Szukam rodzinki w Anglii lub Irlandii

Temat przeniesiony do archwium.
Mam 25 lat i poszukuję miłej rodzinki.
Język angielski znam na poziomie podstawowym, od 4 lat posiadam prawo jazdy.
W tym roku skończyłam studia licencjackie, chciałabym podjąć pracę lecz bez biegłej znajomości angielskiego ani rusz.
Mój email : [email]
Nie tędy droga Justyno,
ta strona raczej nie łuzy do szukania rodzin. spróbuj poszukac w internecie np na www.aupair-world.at. strona darmowa.
Hejka! Nie wiem czy Przecytałaś już ale ja juz pisze no więc nawiązałam współprace z brytyjska agencja au-apir którą zna b.dobrze moja znajoma. Mi nic nie płaci sie ani agencji bo prawo w UK tego zabrania i płac ą tylko rodzinki które poszukują au-pair, z tej agencji korzystało już wiele polek bo ona 'zatrudnia' polki i obywatelki Słowacji, istnieje ona od 2 lat.No i tak ja zapewniam rodzinke, kontakt z innymi operkami w UK i wszelaka pomoc aż do wyjzadu i potem również ale tylko już przez tel. bądź e-mail czy list a tam Miałabys opiekę brytyjskiej agencji, jeżeli Jesteś zainteresowana Zadzwoń 6[tel]lub e-mail [email]
Czesc Karolina.ang,
widze ze fajna z Ciebie babka, duzo ludzi docenia Twoja bezinteresowna (?) pomoc. Czy moglabys sprecyzowac jak to jest z tym placeniem - placi sie cos Tobie za Twoj wklad w wyszukiwanie rodzin czy nie, bo czytalem wczoraj w innym poscie, ze pobierasz jednak oplate 300 zlotych.
Patrz tutaj:

https://www.ang.pl/karolina_angielski_vp_pl_kto_to_25321.html

Dzisiaj natomiast "Mi nic nie płaci sie ani agencji bo prawo w UK tego zabrania".

Pozdrawiam
pr
Cześć! Widzisz istnieje subtelna róznica miedzy opłata za usługe a pokryciem kosztów które ja ponosze w trakcie załatwiania takiej rodzinki. Jak Możesz przeczytać w moich wypowiedziach, zapewniam opiekę biura poza graniacami naszego panstwa! Kazdy moze sobie znalezc rodzinke przez internet i ja temu nie zaprzeczam aczkolwiek istnieje ryzyko, ze taka rodzinka moze probowac wykorzystywac au-pair itp historie...o ktorych mozna i tu sie naczytac sporo, ja pilnuje aby takie historie nie mialy miejsca w przypadku dziwewczat ktore sie do mnie zglosza! Dlatego wydzwaniam do UK po Polsce (bo dziewczyny tez musza bzc ok wobec mnie ) a to kosztuje...stad te 300zl, nie bede pisac ile z tego mam bo by mi nikt nie uwierzyl ile ‘zarabiam’ na tym!
Troche mnie irytuje to jak ktos mnie oczernia nie znajac mnie, nie majac pojecia co robie i jak...coz bywa
POZDRAWIAM!
czyli jesli nic na tym nie zarobisz to po co to robisz? wolontariat? poza tym,ty moze i wydzwaniasz po tych rodzinach ale z nimi nie zyjesz! nie wiesz jacy sa.kiedy przyjdzie czas z nimi zyc na co dzien etc.wiec nie obiecej,ze bedzie kolorowo i dobrze,ze cie nie wykorzystaja.
ja jechalam przez jedno z najlepszych angielskich biur na au pair i mialo byc tak pieknie-podobno rodzina sprawdzona.fakt-mieli dobre warunki ,bo mieli kase ale czemu nikt mi nie powiedzial,ze hostka lubi sobie pipijac? i przy tym robi mi wyrzuty? czemu mi te mile panie(zarowno angielki jak i polki) nie powiedzialy,ze bede musiala w 80% sprzatac a nie sie dziecmi zajmowac? a podobno all fachowo zalatwione!
czyli co,ty potrafisz czynic cuda? jedziesz do tej rodziny i zyjesz z nimi ok. miesiaca ,zeby sprawdzic kto to naprawde jest?
ja przez net znalazlam wspaniala rodzine i dopiero zobaczylam jak fajnie jest byc au pair!
pozdrawiam:)
Sorry, [email]

nie chcialem Cie w jakis sposob zirytowac, o oczernieniu nie ma nawet mowy... nie znam Cie przeciez w ogole.
Zle zrozumialem poczatek zdania:

"Mi nic nie płaci sie ani agencji bo prawo w UK tego zabrania"

Dla mnie NIC oznacza NIC a 300 zlotych to 300 zlotych.
W ten sposob biale te zielone a czarne to zolte, albo ja nie jestem na planecie ziemia albo ktos mnie wyrwal z korzeniami i nagadal mi glupot ze umiem czytac, takie rzeczy tez sie przeciez zdarzaja. O znaczeniu slowa "subtelna" juz w ogole nie wspominam!

Jezeli tak wlasnie sie stalo to przepraszam i nie zawracam juz wiecej glowy.
pr
wiesz co karolina,mysle gdybys to ty byla na naszym miejscu ,myslalabys tak samo! niby dlaczego mamy ci ufac ? i wierzyc ze za 300 zl zalatwisz kogos porzadnego? za tel.moze zaplacisz gora 100 ,na pewno dzwonisz raz czy dwa,przez tel.mozna takie bajeczki opowiadac... ty sama nie widzisz tych ludzi na oczy wiec nie rozumiemy tych zapewnien.masz w ogole jakies uprawnienia biura czy tak sobie na czarno robisz?

dziewczyny nie sa naiwne i same sobie szukaja za friko rodziny.to proste jak nie wiem. i stoi sie na tym samym z tym,ze nie trzeba bylo placic tych 3 stow,lepiej przeznaczyc je na podroz.

nie napiszesz wiecej o swojej dzialalnosci,to wiadomo ze ludzie na ciebie naskakuja.tym bardziej,ze raz piszesz ze nic z tego nie masz,a pozniej ze trzeba 3 stowki zabulic.
nic a 300 pln to jak ty to cudnie ujelas "subtelna" roznica. czy mamy wierzyc ze za 300 zl dzwonisz po rodzinach? jak sie dana osoba zaloguje w necie,to rodzina sama do ciebie dzwoni,potem wymieniacie maile,znow dzwonia i jest cacy.wszystkie moje kumpelki lacznie ze mne tak robily i sa bardzo happy!!!

pa!!!
Witam! Słuchajcie ja nikogo nie naciągam, nie ogłaszam sie nie wiadomo jak, kto chce załatwia sam wszystko przez internet, a kto chce to jedzie ode mnie....Jucha69, sama Napisałaś że Załatwiłaś rodzinke przez internet i chwała Bogu, aczkolwiek rodzinki przez internet to nierzadko jest ryzyko! No niestety
Ja jasne stawiam sprawę, jesli rodzinka ma juz nianię i potrzebuje kogoś bardziej do sprzatania, to dziewczyna o tym wie, takie rzeczy ustalamy z góry tak zeby każdy wiedział na czym stoi i czego kto może oczekiwać.A ja nie napisałam ile na tym zarabiam więc nie Pisz że tak zrobiłam.Napisałam, że nie Uwierzylibyscie ile z tego mam!Ale jestem studentką i każdy grosz mi się przyda, taka jest prawda!Ale nie kosztem zdrowia innych.Nie biore udziału w wyścigu szczurów! Po prostu wyjechała też jako au-pair i uważam, że to niemoralne brac tyle kasy od dziewcząt, sama Wiesz jak to jest więc Powinnaś mnie rozumieć!!!
Drogi 'aktoto' zdanie które napisałam jest jak najbardziej prawdziwym, bowiem jesli Poszukasz trochę, nawet w internecie, Dowiesz się, że prawo w UK zabrania pobierania opłat od przyszlych au-pairs biurom, niestety my takiego prawa nie mamy i rózni ludzie na tym niestety korzystają.

Cóz ja moge Wam napisać współpracuję z biurem brytyjskim, które od dawna wysyła dziewczeta z Polski i Czech do rodzinw Wielkiej Brytanii!

Współpracuję z nimi bo im ufam, moja była hostka zna równiez to biuro i tak to się ułozyło.

I wcale sie nie dziwe, że Macie pytania, niepewności, ale mozna je rozwiać w inny sposób, a nie poprzez obrzucanie kogoś oszczerstwami!

Bądźmy poważni!

Pozdrawiam Was
zobacz..mi chodzi o to,ze kazdy zapewnia,ze znajdzie dobra rodzine a potem i tak tak nie ejst(choc sa wyjatki),dlatego mysle,ze nie mozesz obiecac.bo nie znasz tych ludzi ,a co jak obi sie okaza "potworkami"? masz kogos wtedy w zapasie? ja za biuro nie placilam,rodzina zaplacila za mnie,tym bardziej bylam pewna,ze to jacys porzadni ludzie,moi tez mieli sprzataczke,ale ona nie sprzatala co jest najzabawniejsze,tylko chodzila na zakupy itd. to najgorsze mialo byc dla mnie-na szczescie zwialam stamtad ,ale bez pomocy biura.
oni nie wykazali sie zainteresowaniem. to samo tyczy sie platnych,jak w przypadku mojej przyjaciolki ,ktora byla au pair w niemczech.

ja rowniez pozdrawiam i mysle,ze my nie rzucamy oszczerst,tylko pewne podejrzenia,z tym,ze -troche uzasadnione.

pa:-)
No musze przyznać, że ta wypowiedź jest jak najbardziej na miejscu, rzeczowa bez zbędnych wyrzutów!
Wiem, że różni sa ludzie, tak jak i rózne sa au-pairs i biura również.
Przykor słyszeć, że Pojechałas z biura i ono nie wykazało checi omocy Tobie. Ja wiem, że biuro z którym wspołpracuje tak by nie postapiło, dlatego za każdym razem gdy wysyłam kogos do rodzinki ma on tzw 'pakiet' ode mnie, to znaczy numery adresy moje i biura, jakby coś było nie tak, jeden telefon i ktos z biura jest w au-pair, a jak nie to ja mam wielu przyjaciół którzy z checie ugoszcza z kolei moich znajomych! Bo ja uważam, że każda dziewczyna która ode mnie ywjezdża jest moja znajomą, tyle z nia gadam i piszę, że znam ją po pewnym czasie. Natomiast sprawdzałam nie raz i Victoria któr jest właścicielką biura jest gotowa w każdej chwili zabrać au-pair jeśli coś sie dzieje. A Powiedz mi gdzie Jedziesz teraz? Do jakiej miejscowości?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Studia językowe

 »

Business English