Z nativami uwazajcie - nie zawsze to, ze ktos wlada jezykiem angielskim od urodzenia jest najlepsze...
Proponuje poszukac kontaktu z kims, kto jest egzaminatorem Cambridge. Otoz, prawda jest taka, ze egzminy tego typu sa troche "sztuczne", nierzeczywiste...
Mysle sobie, ze przecietny native, z ktorym bedzie sie rozmawialo o wszystkim i o niczym uzywa duzo zwrotow kolokwialnych, jezyka naturalnego...a to nie zawsze jest klucz do skucecu podczas egzaminu.
Oto przykład: be at the top of the agenda, it is of paramount interest, i whole-hartedly agree with you...Kto tak mowi? Ktory "zwyczajny" native uzywa takiego jezyka...
Za taki jezyk na egzaminie dostaje sie punkty! Tak jest prawda...Speaking to uzywanie takich zwrotow i paru zaawansowanych slowek!
Dlatego uwazam, ze czasem lepszy jest Polak, taki, ktory wie o co chodzi w tym egzaminie, niz "zwczajny" native...