FCE sesja wiosenna 2006

Temat przeniesiony do archwium.
Czy jest tu ktoś kto naprawdę myśli, że zawalił? Czy tylko wszyscy ciągle tak mówią, bo nie zrobili jednego przykładu/mieli wątpliwości w jednym zadaniu na cały egzamin, a potem się okazuje, że A lub B dostali? :)

(bo mnie krew zalewa, jak czytam kogoś narzekającego, że JEDNEGO przykładu nie zrobił, co do reszty jest pewien, i panikuje, że nie zda :) Mi samemu egzamin średnio poszedł... ale pożyjemy, zobaczymy :) )

Pozdrawiam,
Rivo
tak, to jestem ja, ta ktora mysli ze naprawde zawalila caly reading. No bo w ciagu ostatnich 5 min zmienilam prawie wszystkie odpowiedzi w cz. 3 (najgorszej dla mnie). najgorsze jest to ze rozumialam to wszystko, tylko mialam jakas zacme i nic mi nie pasowalo.
w usie to mam pare bledow ktore znam, ale dalsze, to kto wie? :)
naprawde modlę sie zebym zdala na C
listening i speaking mam dopiero w sobote, wiec na temat dalszych czesci wypowiem sie po egzaminie
pozdrawiam :P
Ja też zawalilam reading kompletnie!!!. Tak spanikowalam,że po 20 minutach przestalam pracować.. i poddalam się. W ostatniej chwili wszystkie odpowiedzi z wyjątkiem 2 testu ( o chłopcu i ptaku) , ktory zrobilam zaznaczylam nie patrząc w tekst. Najgorsze jest to że reading uwielbialam i nigdy żadnego test nie zrobilam poniżej 85%. Tylko się zastrzelić... moje komorki mózgowe tak reagują na stress! co prawda sa już ponad czterdziestoletnie.
ja w readingu nie zeszlem ponizej 90 % a w rybakach pasowaly mi tylko 2 odpowidzi , reszte strzelalem ;( jakies to trudne bylo, nie sadzicie? chodzi mi o to ze tekst jak tekst dalo sie wszysko zrozumiec ale zdania jakos nie pasowaly w dziury :)
Zgadzam sie z wami, cóż jesli będzie wtopa trzeba będzie sięgnąć po książki z advance, a reading był moją mocną stroną...
a juz na szczescie jestem po wszystkim. wczoraj mialam listening i speaking w olsztynie.
po tym zawalonym readingu podbudowalam sie listeningiem (tez dzieki waszym odpowiedziom w necie - mialam wersje A :D ).
a speaking jak speaking bedzie dobrze albo nie, ale na pewno nie bylo zle, tak zebym miala ponizej 60% :P. a obrazki to mialam z plaża pusta i zatloczona, a tematem do dyskusji byly zdjecia z roznych imprez i trzeba bylo wybrac najbardziej specjalnie .
wszystko poszlo jak poszlo, jestem szczesliwa, ze juz po,a bede sie ewentualnie martwila jak przyjda wyniki.
pozdrawiam :)
cześć ja zawaliłam reading i listening- nie wiedzieć czemu wcale sie nie sugerowałam tymi odpowiedziami z netu.
A wogóle to raczej nie zdam, bo samopoczucie miałm kiepskie, wszystkie pozostałe części też nie najlepiej wspominam---- no coż tak to jest jak po pół rocznym przygotowaniu po 6-cio letniej przerwie ktoś chce zdać...
Trudno.. nie wiem czy jeszcze spróbuję
A wogóle to wyniki bedą za 6 czy 9 tygodni??
ja jestem w siódmym niebie! Może kogoś zdołuję, ale samopoczucie mam naprawde ekstra!! Przyznan się szczerze, że nie przyłożylem się tak jak chciałem, a noc przed egzaminem to impreska do 3;P ale to wszystko zasluga Pani Basi i fishek! Zobaczymy jak bedzie, ale czuję, że bedzie kolejna impreska! Browar dla kolesia z allegro. dziex za fishki! I oczywiście kwiatuszki dla Pani BASI!!!
czy ktos podchodzi/podchodzil do egzaminu TOEFL
a ja wiem,ze zawalilam use of english (nigdy w tym dobra nie bylam), mialam nadrabiac writingiem,ale przekroczylam napewno limit slow i bedzie kicha,wiec ogolnie nie jestem zadowolona, chce tylko C i nic wiecej
jakie macie praktyczne rady dla przygotowywujących się ?
często jest tak że dopiero po egzaminie ma się lepsze pomysły jak można było to zrobić lepiej; np. nie trafione podręczniki ze zbyt prostymi ćwiczeniami, inne lepsze materiały; sam przygotowywuje się po 4 letniej przerwie z Fast Track, Gold i pozbieranymi przypadkowo testami FC.
[email]
Jak ja Wam zazdroszczę, że jesteście już "po"...
Hejka. Jesteście już zaprawieni w bojach ... mam do Was pytanie ... ile przed rozpoczęciem sesji egzaminacyjnej dostaliście te papiery do egzaminu?było to dwa tygodnie wcześniej ... czy miesiąc. Zastanawiam się, kiedy mogę się spodziewać papierów ... jak sesja rozpoczyna się 22maja!
listening był *ojebany... wersja B to była rzeźnia. reszty wole nie komentować - nie to że źle mi poszło, to jest wielki znak zapytania i nie wiem co bedzie ;) pozdrowienia i powodzenia ;p
list dostałam 2 tyg przed egzaminami... w sesji wiosennej wszystko jest na szybko robione więc może Ty dostaniesz statement of entry wcześniej.
jesli robisz testy na 85% - 90% poszukaj trudniejszych :-). zwlaszcza sluchaj rzeczy trudnych ktore potem mozesz sprawdzic. ja nie jestem zadowolony ze speakingu - jesli jestes na kursie - cwicz, jesli nie to poszukaj kogos zeby cie posluchal albo kogos kto zdaje tez i zrob sobie probny. ja w ostatniej chwili wzialem sie za przygotowanie do speakingu i zenada byla :-D (mam nadzieje, ze nadrobie innymi Papers)
ja zawaliłam pisanie i grame. nigdy niebyłam w tym dobra.rnale za to czytanie i pisanie były dośc proste .rnmówienie poszło mi średnio .rnwiec mam szanse 50% na 50%rnogólnie zawaliłamrnrnczy o taka odp. ci chodziło?
reading był latwy ogolnie caly egzamin to banal .... dziwie sie ze narzekacie. ja czekam na wyniki i potem do Anglii :D
Mnie teraz dopadły wątpliwości i się zastanawiam czy C przynajmniej dostanę... :P
Temat przeniesiony do archwium.

 »

FCE - sesja wiosenna 2006