Przerwy między częściami egzaminu

Temat przeniesiony do archwium.
Zastanawiam się czy podczas egzaminu są jakieś przerwy. Głównie chodzi mi o wyjścia do toalety. Proszę o odzew:]
Chodzi o pisemny?

Tak, są.

1h-1.5h między poszczegółnymi częściami egzaminu :) Można coś zjeść, odpocząć, ew. pouczyć się (wiele osob rypało zwroty przed writingiem ;) )

Pozdrawiam!
jak dla mnie to te przerwy za dlugie, wystaczyloby 30 minutek
Cóż, zalezy, ktoś może chcieć jechać na jakieś jedzenie, dłużej odpocząć itd. Warto również pamiętać, że są to części pisemne, a więc dyslektycy mają troche więcej czasu, więc przerwa musi być dłuższa.

Pozdrawiam!
Ja już nie pamiętam, poważnie :D ale wiem, że mi się strasznie ciągnęły te przerwy... Dookoła wszyscy powtarzali sobie jakies rzeczy przed kolejną częścią... Zero luzu, gadanie o FCE, sprawdzanie wyników... Depresja :D Lepiej sie trzymac z daleka :D :D :D
w Łodzi najdłuzsza przerwa miała 45 min., więc nie wiem gdzie trwały 1-1,5h??
W Wawie również przerwy trwały ok. 40-45 min.
Dziwne, zdawałem w Łodzi w June 2005, pisemne na Stawowej i przerwy byly kolejno: 1h, 1h30, 1h. Nie wiedzialem, że się zmieniły. W takim razie winszuję.
Ja pisałam w Olsztynie i tez nie pamietam godzinnej przerwy, mnie bardzo syzbko czas mijal,moge poweidziec ze jedna trwala 15 minut a najdluzsza to 30 min (chyba ze ktos wyszedl wczesniej z writingu) =]
Bardzo ważna uwaga: człowiek nie wielbłąd - pić musi. Ja nic nie wziąłem do picia na egzamin i trochę się przegrzałem. Także jakaś woda (chyba kolorowe napoje są zabronione podczas egzaminu, ale nie jestem pewien) jest- będzie jak najbardziej na miejscu. A przerwy w Poznaniu 11 III były jakieś 15 do 40 minut.
nom to prawda zabronione jest przynoszenie do picia czego innego niż woda niegazowana. A przerwy trwają ok.40 minut i dobrze że nie więcej bo i tak się strasznie dłużą... ;)
U mnie jedna przerwa była tak długa, że spokojnie zdążyłam sobie do sklepu obok wyskoczyć... ;)
Oj, 40 min to pikuś. Ja czekałem 1.5 h ;) Wsciec sie mozna bylo ;) Moj kumpel, np. wykrozystal to, aby wypic kilka piw przed Use'm :P W czasie egzaminu wychodzil z facetem z British Council do toalety, lekko zmrocznoy :P Najśmieszniejsze, ze Use'a zdał, a to dopiero wyczyn, patrząc na jego zdolności w tym zakresie i wyniki z poprzednich testów :P To nie jest zadna rada, bron Boże :P
ja pisalam w katowicach i pierwsza przerwa trwala mniej wiecej 15 minut a druga okolo 20. w sumie to nic za bardzo nie zjadlam przez ten czas bo nie zdazylabym a po drugie stres wiadomo:) pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.

« 

FCE - sesja wiosenna 2006

 »

Pomoc językowa