>W tym przpadku, mozna. Jednak ile razy zdarzy się, ze nie można. Po co wychodzić z domu, skoro ksiązka sama przyjdzie.Nie ma na to czasu. Money is time.
Jeżeli student nie ma czasu, żeby pójść do księgarni, to powinien zmienić styl życia.
>Kompromitujące to może być jedynie stwierdzenie, ze kazdy z nas nigdy nie sciągnąl niczego z sieci, bo jest w księfarni. Nie wierze. Nie w dobie Internetu.
ja nie śaągnąłem z Intenretu niczego, co mogę kupić w księgarni albo np. w sklepie muzycznym.
Niech kupi do spolki ze znajomymi.
Glupi pomysl, potem jest pozyczanie i oddawanie, a jak trzeba to ksiazki nie ma. Mozna ewentualnie zrobic kopie, ale po co, skoro to nie praktyczne.
było praktyczne, kiedy studiowałem. Zmieniły się tylko możliwości techniczne. Cywilizacja łatwizny.
bo autor na tym nie skorzysta. Cenie ksiazke = cenie autora =
>wspomagam autora finansowo
True. Niech zacznie publikować downloable versions on the Internet, wtedy skorzysta.
Finansowo?