chodzilam przez 2 lata na korepetycje zdazylo mi sie opuscic lekcje ze 4 razy z powodow zdrowotnych, nauczycielka baaardzo dobra, naprawde u niej ooprawilam swoja wymowe, slowotworstwo...
moi rodzice mi kupowali taka gazetke-angielski od dziecka' od tego sie zaczela moja nauka anglika i mimo ze mam swobode wypowiedzi, tlumaczylam sobie na polski piosenki ogladalam mtv po angielsku cartoon jak byla mala, matura rozszerzona mi poszla zle zwlaszcza listening na 9 mozliwych 4 poprawne no i gramatyka, reszta mi poszla dobrze wg mnie ale wynik jednak pokazal ze jeszcze cos zwalilam:(
nie dostalam sie z moim wynikiem na umcs i sadze ze gdzie indziej tez bym sie nie dostala. Ide do Kolegium, jestem zadowolona i mówie przynajmniej szczerze DOSTALAM 54 % Z ROZSZERZONEJ MATURY, moze to nie jest wynik zadowalający ale nie sieje paniki i nie mówie 'MAM 96% Z MATURY ROZSZERZONEJ Z ANGLIKA CZY Z TAKIM WYNIKIEM DOSTANE SIE NA JAKĄKOLWIEK UCZELNIE????'
sorry....
Pozdrawiam i uczmy sie aNgola dalej język jest fajny:)