nauka - oklepany, ale..

Temat przeniesiony do archwium.
Zdaję sobie sprawę, że temat oklepany :(, ale może znajdzie się ktoś cierpliwy i pomoże mi . Sprawa przedstawia się następująco angielskiego uczę sie kilka lat a może trafniej udaje, że się uczę :(. Nie mam pomysłu na skuteczną naukę. Opanowanie żadnego materiału nie sprawiało mi tak wiele kłopotu jak angielski. Nie potrafię uczyć się języka. :(. Teoretycznie wiedzę niewielką posiadam, czytanie jakoś idzie i rozumiem co czytam. Znając wszystkie słówka nie potrafię jednak sklecić jednego sensownego zdania. Kiedy czytam ten sam tekst wydaje mi sie to oczywiste. Kiedy uczę się tekstu na pamięć następnego dnia wylatuje mi z głowy. Nie wiem jak sobie poradzić nie mogę przełamać złej passy. Niestety. Może jakieś sugestie, pomoc? Pozdrawiam serdecznie Jotka
miałem podobne problemy, tzn. słownictwo wmiarę dobrze opanowane, ale powstawała blokada przy "kleceniu zdań":)

Moim zdaniem jedyny ratunek to wyjazd do kraju w którym się mówi po ang, ewentualnie kontakt z kims kto mówi po ang. i jak najwięcej konwersacji.

Z czasem nabieresz pwenośći siebie i ten problem zniknie.
może ktoś ma na ten temat inne zdanie , ale mnie to rozwiązanie wydaje się najlepsze, choc wiem że trudne do realizacji.

Aha, nie wiem czy jest sens uczenia sie tekstów na pamięć. Co prawda słownictwa nie da się nauczyc inaczej, ale wiadomo, że całych tekstów nigdy nie zapamiętasz szcegolnie jesli będzie ich kilkadziesiąt.

Nie zniechęcaj się
powodzenia
sluchaj, ja w sumie nie mialam problemow z nauka j.ang. ale moge ci powiedziec co robilam. po pierwsze duzo czytalam, spiewalam, tlumaczylam nawet w najprostszym jezyku texty anglojezyczne. staralam sie czatowac na czatach z ludzmi z zagranicy, teraz nawet znalazlam kogos z zagranicy na Skype i sobie czasem gadamy. wiesz to pomaga przelamac bariere, bo nie widzisz osoby, wiec troche czujesz sie 'bezpieczniejsza' i pewniejsza siebie niz wtedy kiedy sie stoi naprzeciwko rozmowcy :-) staram sie ogladac filmy w jezyku angielskim bez napisow i powtarzam zawsze rozne zwroty za aktorami, staram sie wylapac ich intonacje i akcent. oprocz tego czytam czasopisma angielskie, slucham CD, staram sie na forum debatowac z ludzmi na temat problemow jezykowych, bo to tez ksztalci - taka nauka na bledach.

najprosciej rzecz ujmujac zacznij od chatowania. wejdz np na onet, tam masz pokoje przeznaczone do rozmow po angielsku i mow....ja tak poznalam swojego chlopaka, dzis jestesmy juz 4 lata ze soba prawie i wierz mi... wtedy niewiele po ang mowilam, a jak widac sie dogadalam skutecznie :-)
nie lam sie, 3maj sie
pozdrawiam :-)
Od siebie dodam, że nie warto się uczyć całych tekstów. Można za to wypisywać sobie z nich ciekawa zwroty i słówka. Ważne żeby zapamiętać sposób w jaki słówko występuje- z jakimi innymi słowami się pojawia, kolokacje, przymiotniki które go opisują. Np. zamiast samego słówka "reason" zapamiętaj "J have the reason to believe". No i z tą pamięciówką to też bym nie przesadzał, wystarczy że uświadomisz sobie że takie wyrażenie istnieje.

Z czatem to dobry pomysł!! Proponowałbym jednak rozmawiać z kimś na interesujący cię temat, a nie jedynie z myślą, że rozmawiasz by się nauczyć języka. Wtedy łatwiej "wchodzi do głowy"

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa