>>Zastanawiałeś się kiedyś ile osób uważanych za autorytet na tym forum może odpowiadać na pytania z książką i słownikiem na kolanach ?
To chyba lepiej bo przynajmniej jest 100% pewność, że odpowie dobrze. Zdarza się, że można nie być czegoś pewnym albo do książki zagląda się po to, żeby dać ciekawy przykład zdania bądź nie ominąć jakiegoś ważnego elementu przy tłumaczeniu gramatyki. Nie ma ludzi wszechwiedzących i to dobrze, że dla upewnienia się zaglądają do różnych źródeł.
Druga sprawa, co do zaginania. Ja nie "zaginam" nauczycieli celowo, ale jestem trochę dociekliwa i zdarzało się, że np. korepetytorka mówiła, że sprawdzi to na następną lekcję. Pomyśłałam, że nie jest jednak taka dobra, jak takie odpowiedzi pojawiały się prawie co lekcję, np. jak chciałam powtórzyć kiedyś "be used to", "get used to" itp. bo to nie są ani żadne wyjątki ani coś czego nauczyciel może nie wiedzieć. Ale jeśli pytam o bardziej skomplikowane sprawy to każdy ma prawo zastanowić się przed odpowiedzią albo najpierw ją gdzieś sprawdzić. Nawet języka polskiego uczymy się całe życie i nie odpowiemy na każde pytanie dotyczące jego.
>>osobom na niższych poziomach chyba raczej nie należy mieszać w głowach tylko uczyć ich najpierw poprawnej-standardowej angielszczyzny
Wydaje mi się, że dobrze jest wspomnieć o tym, że coś a także inne zastosowanie... tak na przyszłość, żeby się nie zdziwili, że nigdy w życiu o czymś takim nie słyszeli. Mnie nauczycielka (jeszcze w podstawówce) uczyła, że do "be" nigdy nie dodaje się "ing", więc jak spotkałam się z formą "being" to byłam zaskoczona. Lepiej gdyby od razu mi o tym powiedziała. Ale to taki detal, bo była świetną nauczycielką. Ona akurat nie chciała w ten sposób mieszać mi w głowie, ja jednak wolę od razu widzieć o wyjątkach bo tym bardziej mobilizuje mnie to do szukania w innych źródłach.
>>prawdziwy nauczyciel języka to nativ
Zwróć uwagę, że Ty wyjeżdżając np. do Anglii też możesz się ogłosić jako native speaker i uczyć polskiego. Czy to znaczy, że znasz polski perfekcyjnie i umiesz wszystko wytłumaczyć tak jak powinnaś? Ja ogólnie wiem co jak się pisze, ale jakby ktoś spytał "dlaczego"... z tłumaczeniem byłoby gorzej.
>>Jak ci nauczyciel nie pasuje, to go zmieniasz
Oj, żeby z tym było tak łatwo. W ciągu 3 miesięcy miałam 2 nauczycielki, teraz nie mam żadnej (chodzi o prywatne lekcje) i znajduję tylko takie, które nauczają do poziomu szkoły średniej. A jeśli nauczają na poziomie, jakiego potrzebuję, liczą sobie 40-50 zł za godzinę :/ A i takich osób nie jest wiele.