Praca w Anglii - People Resources

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 179
Część Wam,rnmam takie pytanie, na temat podatku.rnJeśli piszą, że oferują 6,1 funta na godzine, to ile dostanęna ręke??
hej nowy :D

ze stawka to sie tak nie napalaj, bo to co mowia a to co dostaniesz, to nie jest znowu taka pewna sprawa. Ale dajmy na to ze Cie nie oszukaja (sorki... "nie pomyla sie") i dostaniesz te 6 brutto. z tego zaplacisz okolo 20 % podatku (jezeli agencja zalatwi ci nizszy prog podatkowy, a to moze nie byc takie szybkie i latwe... to 12%), od reszty zabiora ci pozyczke (ok 30 funtow tygodniowo) i nie wazne ile powiedza Ci w biurze, i tak zaplacisz tej porzyczki w sumie ponad 600 funtow. no i jeszcze oplata za mieszkanie tygodniowo 45-65 funtow - w zaleznosci czy mieszkasz sam w pokoju, i w jakiej czesci wyspy - kolo londynu jest drozej.

zostanie ci na reke okolo polowy tego, co rzeczywiscie zarobiles (o ile nie machna sie w naliczaniu godzin hehehe).

Pocieszajace jest to, ze jezeli potrafisz sie dogadac po angielsku, to w stosunkowo latwy sposob mozesz odzyskac podatek, jaki zabral ci Inland Revenue (urzad podatkowy)... o tym to juz trzeba poczytac, ale z tego co sie orientuje, do okolo 5000£ brutto zarobionych przez rok oddaja ci caly podatek jaki zaplaciles, a ponad 5000£ to juz sa jakies male procenty. Tak ze jezeli jestes odwazny i nieIpieniedzy (ktore wziela agencja) nie masz szans odzyskac (kaucja za mieszkanie i "najtanszy bilet samolotowy" to mrzonki... :P)

pozdro i powodzenia na "Wsypie" :D
Aj te komputery w bibliotece ^^ szkoci to bardzo oszczedni ludzie:P zrzarlo mi kawalek posta

...Tak ze jezeli jestes odwazny i nie chorujesz na lenia, mozesz odzyskac % ktore zabral ci rzad UK. Innych pieniedzy (ktore wziela agencja) nie masz szans odzyskac ...

tak mialo byc... pozdro jeszcze raz i sory za spam :P
Witam wszystkich. Ja wyjechalem z Polski do UK rowny rok temu i wyjechalem dzieki People Resources. Nie bede chwalil tej agencji ani jej krytykowal. Nie wylozylem ani zlamanego grosza jak wyjezdzalem z Polski, angencjia oplacila mi wszystko (przelot, mieszkanie,) fakt trzeba to splacic. Dostalem prace w Warehause CO-OP. Po 6 miesiacach dostalem Full-Tajma. Czyli uwolnilem sie z agencji. Ja dziekuje agencji za wszystko, nie bylo za fajnie, mieszkalem z domku gdzie bylo 5 pokoji a mieszkalo nas tam 10 osob. Warnki nie byly zle, People Resources, To co mial kupic do mieszkania to kupil a jak czegos nie bylo to trzeba bylo wykonac z 10 telefonow do jednej osoby zeby to przywiezli. Agencjia jaka jest taka jest ale dzieki nim wyjechalem z POLSKI dostalem prace nie spalem pod mostem i teraz zarabiam 9.8£h mam mieszkanie, dobre auto i zawdzieczam to PEOPLE RESOURCES. Pozrawiam z COVENTRY!!!
Witam wszystkich. Ja wyjechalem z Polski do UK rowny rok temu i wyjechalem dzieki People Resources. Nie bede chwalil tej agencji ani jej krytykowal. Nie wylozylem ani zlamanego grosza jak wyjezdzalem z Polski, angencjia oplacila mi wszystko (przelot, mieszkanie,) fakt trzeba to splacic. Dostalem prace w Warehause CO-OP. Po 6 miesiacach dostalem Full-Tajma. Czyli uwolnilem sie z agencji. Ja dziekuje agencji za wszystko, nie bylo za fajnie, mieszkalem z domku gdzie bylo 5 pokoji a mieszkalo nas tam 10 osob. Warnki nie byly zle, People Resources, To co mial kupic do mieszkania to kupil a jak czegos nie bylo to trzeba bylo wykonac z 10 telefonow do jednej osoby zeby to przywiezli. Agencjia jaka jest taka jest ale dzieki nim wyjechalem z POLSKI dostalem prace nie spalem pod mostem i teraz zarabiam 9.8£h mam mieszkanie, dobre auto i zawdzieczam to PEOPLE RESOURCES. Pozrawiam z COVENTRY!!!
Witam wszystkich. Ja wyjechalem z Polski do UK rowny rok temu i wyjechalem dzieki People Resources. Nie bede chwalil tej agencji ani jej krytykowal. Nie wylozylem ani zlamanego grosza jak wyjezdzalem z Polski, angencjia oplacila mi wszystko (przelot, mieszkanie,) fakt trzeba to splacic. Dostalem prace w Warehause CO-OP. Po 6 miesiacach dostalem Full-Tajma. Czyli uwolnilem sie z agencji. Ja dziekuje agencji za wszystko, nie bylo za fajnie, mieszkalem z domku gdzie bylo 5 pokoji a mieszkalo nas tam 10 osob. Warnki nie byly zle, People Resources, To co mial kupic do mieszkania to kupil a jak czegos nie bylo to trzeba bylo wykonac z 10 telefonow do jednej osoby zeby to przywiezli. Agencjia jaka jesttaka jest ale dzieki nim wyjechalem z POLSKI dostalem prace nie spalem pod mostem i teraz zarabiam 9.8£h mam mieszkanie, dobre auto i zawdzienczam to PEOPLE RESOURCES. Pozrawiam z COVENTRY!!!
Tak, jasne, ale firma to przypadek. mogłeś trafić gorzej, albo lepiej. Ale to nie powód, żeby dać sie traktować jak śmieć. Ja też tam pracuję, ale PR nie wybieraja firm, żeby nam było lepiej. Mogłeś trafić gdzieś, gdzie nie skończyło by się właśnie tak. A te setki funtów tak zwanego długu???
Panie Koral uważaj kogo nazywasz nierobem bo to się może na was zemścić wy złodzieje. Z tych 2000 tysięcy osoób może tylko twoi koledzy są zadowoleni z pracy dla PR. A znajomość angielskiego tych ludzi moze być większa niż Twoja! Prawda jest taka że nie narzekają tylko ludzie z Coventry, bo tam PR robi największa kasę. A tam gdzie PR ni może zarobić, tam są oszustwa w żywy ryj! Nawet najgorszemu wrogowi nie rzyczyłbym pracy z PR!!! I wy macie czelność prosic nas, zebyśmy polecali was naszym znajomym - normalnie ku... śmiech na sali!!! TAKŻE JAK KTOŚ CHCE WYJECHAĆ DO PRACY Z PEOPLE RESOURCES TO NIECH SIE GRUBO NAD TYM ZASTANOWI - bo to sa ściemniacze na maksa!!!
witam. mam zamiar niebawem jechac za posrednictwem pr do anglii do pracy ale nie wiem czego mam tam sie spodziewac czytajac to forum... sa tu rozne opinie
pomozcie!!!!!
moze jakies rady lub wskazowki?
czy to nie jakis walek?
pozdr
stolawek
koral ty w........ (wiesz co o tobie się myśli, zostawiam to Twojej wenie twórczej). miałem tu jechać do naklejania znaczków, a gdzie ja trafiłem do jakiegoś śmietniska? Co to ma być. Co ja dzieciom powiem, że gdzie tatuś robi? zabrudziłbyś sobie swoje czarne nienaganne lakierki Ty p...... :D

Dla tych co chcą jechać z PR :) (powodzenia):
1. Zależy jak traficie, gdzieś jest robota , a gdzieś nie ma i Was wożą ponad godzinę do pracy, albo i nie wożą i każą sobie radzić. Nie chcecie pracować w innym miejscu i żyć w innym - siedzicie na chacie, żyjecie z tego co Wam ktoś pożyczy , a dług u Pipoli rośnie (45 F tygodniowo za chate w pokoju 2 osobowym)
2. Domki:) są zajefajne, na dole kuchnia z jadalnią (bez wentylacji jak gotuje 6 osób to trupem można paść)i niby salonik o ile nie mają za dużo ludzi na chacie inaczej czyjaś sypialnia :P
2a) wyposażenie kuchni: szafki, lodówka (o zamrażalniku możevie zapomnieć) i sometimes pralka - chwalić Boga jeśli działa :)no i stół i kilka połamanych krzeseł :P
2b) Salonik: Wykładzina, ława, zdarza się TV i rozsypująca się we wszystkie kierunki świata sofa (Bóg jeden wie czy nie zarobaczona)
2c) Tzw. Sypialnie: sprężyny obciągnięte materiałem (nazywane przez nich łóżkiem) fakt przypominają łoże jeno Madejowe - jak wstaniesz niepołamany to jesteś happy i "szafy 5 drzwiowe" a po ludzku mówiąc wieszak sklepowy stojący taki na 1,3m albo i tego nie ma, czyli cichy na glebie (albo w walizce), siedzenie na glebie i to by było na tyle jeśli chodzi o tzn. PEŁNE WYPOSAŻENIE MIESZKAŃ
3. Istniejący dług: wacha się od 470 do 650 F, nie wiemy od kogo to zależy, spłacasz go w ratach tygodniowych po 30 lub 45 F, oczywiście jeśli miałeś pecha i byłeś w pracy np. 22 godziny (nieważne, czy byłeś chory, czy oni nie mieli dla Ciebie pracy) to dostajesz ......no ile????? ZERO, spłacasz chatę i dług, agencja przede wszystkim Ty możesz zdechnąć z głodu
4. Kaucja: wynosi od 150 do 300 F i nie licz na to, że zobaczysz choć pensa spowrotem, nawet jeśli u Was w chacie jest clear to powiedzą,że gdzie indziej jest rozpierducha, przecież nie będą ponosić kosztów związanych ze swoją działalnością, Policzmy 6 osób na chacie wartej ok 500 F miesięcznie, a agencja doi od każdego min. 45 F (łącznie z opłatami za które i tak nie płaci chyba że po pół roku)no to mamy rachunek prosty 1.080 F, super :D fajny interes to jeśli chodzi o wynajem, a teraz kaucja 6 x 200 F to 1200 F bonusu, czemu nie :)
5. Dojazd do pracy: busikiem za 2,5 F dziennie, czyli przy 4 dniach to 10 F, średnio 6 osób, na dwie zmiany to 120 Funtów za 4 dni, na 8 dni 240 F, droga ta benzyna w Anglii ( u Pipoli),
6. Jeśli masz szczęście i znalazłeś inną, lepszą pracę to nie zapomnij o tych co ich podałeś w tzw. Kontrakcie Polskiego członka zespołu, niewątpliwie szybko upomną się o natychmiastowy zwrot ich wydumanego długu
7. zapomnij, że za nadgodziny, za nocki, weekendy czy przerwy (a nawet za holidaye) dostaniesz choć jeden pens więcej.

Ciekawostka z ostatniej chwili imć pan Wojtek vel Alvaro już nie pracuje u Pipoli.

I nie waż się komentować, że tu sami pijacy, ćpuny, złodzieje i wandale przyjeżdzają )))) a jeśli tak uważasz to do d.... z was agencja pracy, kto wam daje kontrakty dla takiego elementu niby, jakim cudem jeszcze pracują. To dla tych myślących i czytających to forum.

Pozdrawiamy serdecznie, Anglia jest bardzo piękna, spokojna i ludzie są bardzo życzliwi, nawet rozmawiąją z tymi co wg korala nie mówią ani be ani me po angielsku, Insurance, bank, internet i wszystko Ci co nie znają języka załatwiają niby na migi:) wielkie LOL koral
Witam.

Byłem z pipolami na wakacjach(prawie 2 miesiące). Ostatnio zaczęli się upominać o ich dług(około 170 funktów). Pismo wysłał ich prawnik. Odesłałem poleconym prośbę o szczegółowe wyliczenie i pełnomocnictwo prawnika. Na miesiąc miałem spokój, ale wczoraj dostałem to o co prosiłem. Namieszane oczywiście jak zawsze. Zastanawiam się co robić dalej. Mają jakieś szanse na odzyskanie tych pieniędzy drogą sądową, czy tylko straszą? Jak tak patrzę na ich umowę to śmiać mi się chce. z drugiej strony koszty postępowania gdyby mi ( a właściwie ojcu) naliczyli mogły by być niebagatelne. Ktoś miał już jakieś doświadczenie z tym ich niby długiem?
panie Korol przez bardzo male p!jestes leszczem ktory za pare groszy kreci nas jak barany,opowiada bajki o tym jak bedzie pieknie abysmy tylko wplacili kase-tzw oplata manipulacyjna ktora jest zabroniona-i wyjechali.to,ze ludzie trafiaja do anglii bez znajomosci jezyka to tylko dlatego ze albo macie cisnienie na nowych "niewolnikow" i wysylasz byle kogo,albo podaba ci sie jakas laska i za zwykla randke wysylasz ja na kontrakt.np.Agnieszka Mikolajewska bez kompletej znajomosci jezyka angielskiego,bez jakich kolwiek oplat manipulacyjnych ale za to z duzym cycem i....,wyjechala na kontrakt bez kolejki bardzo szybko!mam jeszcze dwie inne kolezanki ktorym oferowales .... za wyjazd do pracy.wiec jezeli straszysz kogos prokuratorem to smialo!ale pamietaj ze kij ma zawsze dwa konce!jestescie oszustami,krecicie nas na wszystkim na czym tylko mozecie a o kaucji to nie wspomne!!!generalnie ten wasz prawnik to zero moze zrobic bo duzo rzeczy robicie nie zgodnie z prawem,i dobrze o tym wiecie ze jak naprawde ktos sie wkurzy i sie za was wezmie to pan Paul znowu bedzie siedzial a pan panie korol-pisze z malej bo nie mam szacunku do pana-znowu bedzie klepal biede jak kiedys.zegnam
Dzięki za to co napisałeś.
Ja pracuję od 1,5 roku z Horizon Recruitment. W lutym pojechałem na urlop do Polski i wydawało mi sie, że praca z tą agencją jest do dupy. Pojechałem do Wrocławia do PR i żenada. Jakiś pan jak usłyszał dla kogo pracuję to sie zapuszył i stwierdził , że to bardzo dobra agencja. Jak zaczął szkilć o warunkach PR to mi kopara opadła. Dno. Znam angielskie warunki i to co mówił to kłamstwo. Niczego - słusznie - nie obiecywał. Koło mnie siedział młody chłopak. Pan PR zapytał go, czy jest zdecydowany jechać i dostawać 30 funtów tygodniowo. Ten nie wiedział co to znaczy, bo chyba przeliczył sobie miesieczne 20 funtów na olskie warunki i był zadowolony.
Pojechałem o Pozniania i przeczytałem listę kosztów PR. Napisałem precyzyjnego maila do PR z prośba o szczegółowe wyjaśnienie. Do dzisiaj ani nie zadzwonili do mnie do Sheffield a podobno miałem już jechać.
AHA. Bardzo zależy im na tym aby jechać z nimi z Polski a nie z UK, bo generują sobie większy mój dług.
Nie związałbym sie z nimi.
W Sheffield najgorsza agencja pakistańska funkcjonuje lepiej niż PR.
[email]
Panie Koral - pajacu. Uważaj co piszesz. Już po takim twoim zasranym języku widać, że do PR trafiłeś prosto z pola z sianokosów. Miałem wrażenie że może sie myle co do was ale nie. Byłem u was w lutym i to dno. Teraz widzę że to niżej. Tutaj Ci pajacyku obiecuję, że zaprowadzę waszą agencję do sądu. Nie może być tak, że rżniecie ludzi na kasę. Macie biuro w Polsce we Wrocławiu i musicie działać na gruncie polskiego prawa. Pobieranie jakieś kaucji - haraczu to niewolnictwo. Daliście się nabrać na brak znajomości mojego angielskiego. To świadczy o waszej słabości a to pozytywne dla mnie. A ci co uważają, że PR dało im lepszy strat - rozejżyjcie się. Jesteście za leniwi czy co?
[email]
Czesc, Ile zes czekał od rozmowy klasyfikacyjnej do wyjazdu do pracy. Byłbym wdzięczny o informacje. Pozdrawiam
czesc! 81 przy niku to zapewne twój rok urodzin młody człowieku ja czekałem okolo miesiaca zby zobaczyć piekło na ziemi. Naszczescie bylem tylko 3,5 mies. i nigry wiecej!!! dzwonili znowu pipole 3 ray bym jechal pod londyn na 1/2 roku do pakowania spozywki ale czujac sie raz oszukany podziekowalem!!! uwazaj na siebie zycze ci duzo szczescia bys trafil lepiej ode mnie. nie bede ci pisal jak bylo przeczytaj forum to wszystko prawda ,zobaczysz sam jak bedziesz juz na miejscu.POWODZENIA!!!
widzę że forum zamarło
czy może ktoś wyjeżdzał z nimi w ciągu ostatnich 2 miesięcy?
nadal jest tak fatalnie czy coś się zmieniło
proszę o wpis na forum:)
Witam
Bylem na rozmowie kwalifikacyjnej i mam czekac na telefon. Czytajac wasze posty zdecydowanie odechcialo mi sie wyjazdu z ta agencja. Czy jezdzil ktos z nimi ostatnio ??
Ja tez jade do nich na rozmowe napisz mi na gg jak było na rozmowie nr [gg] .
Cześć czy ktoś ostatnio wyjerzdzał z PR my mamy zamiar wyjechać z nimi do Irlandi Północnej Czyktoś może z nimi tam pojechał bo nie wiem zaproponowano nam minimum 7funtów ale niewiem czy się z tego wywiąrzą z tego co przeczytałem to moż być różnie a co do tej opłaty manipulacyjnej to narazie byliśmy na jednym spotkaniu we wrocku na którym była rozmowa no jakiś tam śmieszny test a o opłacie to niktn mi narazie nic nie mówił niewiem co będzie jak już zadzwonią żebymśmy jechali oczekuje na SZYBKĄ odpowiedz z góry dziękuje.
w irlandii to chyba euro panie!!!
w IRLANDII PÓŁNOCNEJ to funty kolego a co wiesz może co jak tam to wygląda tak samo jak w tych innych miejscach. odpiszcie. dzięki
no faktycznie funty ale jakies inne podobno nie do realizacji w anglii. kiedy byles na rozmowie w biurze i kiedy dotales tel i w jakie dokładnie miejsce jedziesz??
Też tak słyszałem że w angli się nimi nierda płacić ale można je zawsze wymoenić w kantorze na rozmowie byłem w czwartek 20 w które miejsce Irlandi północnej jade to jeszcze nie wiem bo ma mi wszystko powiedzieć przez telefon ale wiem że mam jechać koło 8 pażdziernika a ty gdzie jedziesz i kiedy. Odesłałeś im te kontrakty.Oczekuje na odpowiedz dzięki
hej,zastanawiam sie nad wyjazdem z ta firmą, powiedz mi konkretnie gdzie jedziesz i co bedziesz robił?
Mam pytanie, jak wygląda ta ich cała rekrutacja, chodzi mi o język czy on faktycznie musi być taki komunikatywny czy to tylko podpucha...
Proszę o Odp jak najszybciej bo chce tam wysłać mojego narzeczonego a u niego z angielskim kiepsko. Moje [gg] czekam na odpowiedź
prawdopodobnie do LARNE w Irlandii Północnej a co do sprawdzania języka to trzeba coś potrafić powiedzieć i oczywiście rozumieć co się do ciebie mówi
hej, też chcemy wyjechać za pośrednictwem tej firmy do Irlandii, wiem, że wyjazd jest 8 pażdziernika...póżniej chyba jeszcze jeden wyjazd, jeżeli zecydowliście sie wyjechać byłabym wdzięczna za jakikolwiek kontakt z wami......mój email [email]
Ja własnie przyjechałem do Polski po trzech tygodniach pracy z pipolami w Wincantonie. Fakt dużo ludzi niewraca bo się wstydzi powiedzieć prawde rodzinie i liczy jak się po 6ciu miesiącach wyrwą z uścisku people resources znajdą na własną reke prace i jakoś to bedzie. Mieszkanie jkie dostaliśmy w 8 osób znajdowało sie na jakiś slamsach. Syf kiła i mogiła. Wmieszkaniu lodóka materace i jedno krzesło . Jedliśmy na zmiane (poprostu bajecznie) . Po 2tygodnich pracy dostaliśmy pierwszą wypłate i tu uwaga!!! po całe 4,5 funta. "people resources" Buty robocze kamizelka kaucja ,jakaś astronomiczna stawka za gaz prąd i wode i zostało 4.5f. Ja postanowiłem wracać i powiem wam że wiekszośc kolegów też by się zerwało ale różne okoliczności im na to nie pozwalają. A jak bym spotkał w Polsce "opiekunów" mietka i tomka to świeć panie nad ich duszą :)
Ludzie nie wyjezdzajcie z ta agencja. Wlasnie z nia jestem i wogole nie jestem zadowolony. Mieszkamy w 5 osob, kazda z nas zaplacila 200£ kaucji za mieszkanie czyli 1000£, mieszkanie kosztuje nas 1200£ miesiecznie + rachunki czyli 1400£, a domek jaki my wynajmujemy nie jest warty wiecej niz 400£ na miesiac. Z kad to wiem?? Bo dowiedzialem sie w agencjach wynajmujacych mieszkania. Przy okazji chcialem nawiazac do tego co napisal tutaj pracownik People Resource na temat ludzi ktorych zatrudnil. Wyzywajac kogos od nierobów i debili (bo nie znaja angielskiego) to powiedz mi kim ty jestes ?? ZLODZIEJU!!!!!! Tak dla twojej informacji to moj angielski jest fluent ty kretynie po podstawowce, wlasnie pokazales jak traktujecie i jak oceniacie wszystkich ktorym daliscie prace. Ogolnie mowiac to ta agencja bedzie niebawem zamknieta, mam taka nadzieje. Ja i kilku moich znajomych zakladamy im sprawe o kradziez pieniedzy, gdyz pieniadze ktore powinny byc juz dawno zwrocone nadal sa u PPR, ale najlepsze bedzie jeszcze przed nimi, chodzi o pobieranie haraczu za mieszkanie, 1400£ miesiecznie kosztuje penthouse w HILTONIE a nie chatka w wiosce bez wyposazenia. Prawnicy zajma sie tym na 100%. Nie wierzcie im w zadne obietnice, we Wroclawiu obiecuja wam tysiace £ a jak juz wyladujecie w UK to okazuje sie ze 1000£ zaoszczedzisz jak nic nie bedziesz jadl przez miesiac. Do tego na payslip-ach zobaczycie takie cyferki Polish Loan - 30£, Rent 48£, House Equipment 2.75£ za czajnik i niby teflonowe patelnie bedziecie placic przez caly okres pobytu z PPR czyli 26 tyg po 2.75£ CDN. As Soon As Possible :-)
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 179