A to kilka moich osobistych uwag:
1. To że na studiach dziennych jest więcej zajęć i przez to można się więcej nauczyć jest oczywiste. Znam osoby, które studiując dziennie na początku I roku miały jeszcze spore problemy, ale przez dużą ilość godzin nie miały ostatecznie problemu z egzaminem z PNJA. W przypadku studiów zaocznych sytuacja jest zgoła odmienna: osoby słabsze często nie nadążają (ndst z PNJA)
2. Zdecydowanie studia zaoczne polecam osobom dobrze znającym już język czyli tak na poziomie CAE. Jest im dużo łatwiej od początku, mają okazję się rozwinąć i radzą sobie ogólnie nieźle.
3. Nie należy zapominać, że English philology to nie jest PNJA, tylko również lingwistyka, literatura, kultura czy historia. Owszem, na studiach zaocznych godzin jest zdecydowanie mniej (ok.50-60%) i wymagania niższe, ale to jest również element studiów. Inna sprawa, że egzamin PNJA jest ten sam dla wszystkich, więc pewnie dlatego główny nacisk na PNJA właśnie się kładzie.
4. Uwagi, które mówią, że takie studia są pozbawione sense, należałoby zignorować: wierzę głęboko, że silna motywacja i solidna praca wystarczą każdemu studentowi dowolnego trybu na opanowanie najtrudniejszego nawet materiału.