poziom C1, sprawdzian zdolności tłumaczeniowych itp. Nie znam szczegółów.
Można ewentualnie zaryzykować i studiować na I roku wieczorowych swój gorszy język (lepszy wybrać jako lektorat), żeby go podciągnąć przez rok, a potem zdać z niego jeszcze raz maturę i zdawać na I rok dziennych licencjackich. Oczywiście, takie podejście wymaga ciągłej pracy nad tym lepszym językiem.