Witaj! Kurcze, szkoda, że dopiero tu weszłam. Jestem po pierwszym roku ang na UAM-ie. PNJA jest dużo, w końcu to studia językowe. Może więcej niż na innych uczelniach, bo w PN liczy się ogromnie FONA :( zmora, szczególnie dla tych, którzy wybiorą opcję akcentu bryt. W końcu z tego słynie nasza ang-z pięknej wymowy i naprawdę na to jest położony duży nacisk (cel studiów- be native-like). Nie wiem jak to jest na UW, wiem, że w Zakładzie Literatury pracowali naprawdę najlepsi jak pan Piotr Sommer, a Zakładem kieruje panie Julia Fiedorczuk. Ergo, UW kulturówką pewnie silny, ale UAM przebija PNJA i w ogóle ma lepszą reputację.
PS Budynek Novum brzydki, ale ma klimat i w ogóle klimat na uczelni jest naprawdę świetny. Pozdrawiam i życzę sukcesów na studiach. Wiem, że porady i charakterystyka spóźnione, ale może akurat na coś się przydadzą.