Hejka! To bvedziesz jakas godzinke ode mnie:) Stacjonuje na wyspie Wight, bardzo fajne miejsce:) Jesli chodzi o jedzenie - nie wiem jak tam twoja rodzina, ale ja jestem pol dnia sama w domu i moge sobie jesc co chce, a wieczorkiem jem z rodzina kolacje. Kupuje sobie czasem jakies slodkosci, bo wiole zelki od tych ton batonów zalegajacych w szafkach. Sama zobaczysz jak jest.
Jesli chodzi o wydatki, to nie jest wcale tak strasznie drogo. Ciuchy w cenach polskich (przynajmniej tutaj) a na wyprzedazach beda duzo tansze:) Kosmetyki tez podobnie. Z jedzeniem jest róznie ale na pewno bedzie cie stac na kupienie sobie codziennie czegos dobrego. Pozdrawiam!