po jakim czasie wrocilyscie do domu?

Temat przeniesiony do archwium.
hej dziewczyny:) po jakim czasie wrocilyscie do domu z pobytu au pair??
ja dopiero jade, ciekawe ile wytrzymam
Ja jestem w Angli od 14 tygodni i wracam do Polski za trzy. A dokladniej - za 24 dni. No ale wlasnie tylko na taki cztetromiesieczny pobyt sie zgodzilam. Dla niektóych dziewczyn to pewnie wieki, dla mnie jakos zeszlo szybciutko, dopiero z dwa tyg temu zaczelam tesknic za domkiem. No ale to zalezy od czlowieka. I od tego czy do dlugich pobytów poza domem jest przyzwyczajony:)
ja jade na 3 miesiace, potem wracam do domu i jade juz na dluzej, mysle ze ok 5 miesiecy. czy ja bede tesknic?? boje sie tego.
ja wracam za 23 dni:) a jestem tu 2,5 miesiaca... tesknie troche, ale to nie jest glownym powodem mojego odliczania do konca. zwyczajnie mam juz dosyc moich 'aniolkow' i ogolnie mojego polozenia... ale planuje wyjazd na rok za jakis czas. moglabym spokojnie wytrzymac rok poza domem, ale musialabym zmienic rodzinke.
HejrnrnJa bylam najpierw 14 miesiecy u rodzinki. Jednak zdecydowlalam ze wroce do Polski.Zrobilam to i po miesiacu stwierdzilam ze wole mieszkac za granica wiec od 2 tyg znow wyjechalam i jestem zadowolona:)rnTesknilam bardzo w pierwszym roku ale pozniej coraz mniej wiec glowa do gory!
ja jestem drugi miesiac u rodzinki,przede mna jeszcze 10,nie wiem czy wytrzymam,na razie bardzo mi sie dluzy...podobno z czasem jest coraz lepiej..mam nadzieje..
a ja mam zupelnie odwrotnie jestem 1,5 miesiaca i wydaje mi sie ze przyjechalam wczoraj... a przedemna jeszcze 10 m-cy ;D mam nadzieje ze mina tak szybko jak te pare tyg pozdro ;D
poraz pierwszy bycia aupair spedzilam ponad pol roku zagranica.wrocilam do Polski i ponownie wyjechalam jako aupair.i co jest dziewne drugi raz byl gorszy,bardziej tesknilam.a teraz UWAGA!!!wrocilam po 6 dniach do Polski...
Ja wróciłam po 5msc, ale nie tęskniłam. CZEŚĆ co się stało,ze tak szybko zjechałaś? Czy tak bardzo dokuczyła Ci samotność.Pozdrowienia.
ja nakopalam dzieciakowi do d*** i wrocilam po tyg
ja jestem od 2 tyg za domem i dzien w dzien rozmawiam z ludzmi z polski ktorzy tez sie po swiecie rozjechali Tesknie strasznie ale jak wroce do Polski to i tak tam nikogo nie spotkam.. a tak naprawde to nie uwazacie ze na to jak bardzo tesknimy za domem maja duzy wplyw nasi hosci?
Pam masz racje! ja tez jestem juz drugi tydzien poza domem i okropnie tesknie:(( od rana siedze w domu sama do 17,nie ma sie do kogo odezwac nawet.ale dobrze ze pies chociaz jest:):) mam dostep do netu owszem pisze z rodzinka i znajomymi meile ale co mi po tym:) trzymajcie sie cieplo!
hejka, powiem tak poczatki zawsze sa trudne, ale czsami tesknota bywa zbyt silna, znam operki ,ktore po prostu nie wytrzymywaly emocjonalnie tego ,ze sa daleko tesknliy za rodzina, przyjaciolmi..dodatkowqo trzeba wziasc pod uwage, ze jestesmy wsrod obcych nam ludzi, w obcym domu, jestesmy skrepowane.., jest dystans, a samotnosc tez bywa przytlaczajaca:(, ja podobnie jak ty madziu pol dnia jestem sama z psem,ale chyba jesli, kazda z nas chce jak najlepiej wykorzystac bycie operka, po prostu nie mozna ograniczac sie tylko do domu i dzieci, trzeba wychodzic, nawet samemu, poznawac ludzi....przejsc sie chocby po sklepach...to juz jakby zmiana otoczenia, i wyjscie z twz. matni, wiem,ze jest ciezko mi osobiscie tez, ale wiem z drugiej strony ,ze bycie operka, w pewien sposob, pomaga,nie tylko szlifujesz jezyk, ale wyrabiasz sobie kontakty, potem ewentualnie zaczac normalna prace,
trzymam kciuki za wszystkie poczatkujace au pairs...
zgadzam sie z pam, ze to jaki stosunek maja hosci, wplywa na nasze sampoczucie, moi maja styl bycia, gdzie powiedzmy kazdy sobie, musze to zaakceptowac, tylko doluje sie...ale coz mogloby byc zawsze gprzej:(
pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.