mozna prosic o podwyzke??????

Temat przeniesiony do archwium.
hej!!!
Jesli ktos widzial juz moje posty wie ze jestem w rodzinie zydowskiej... Zgodzilam sie na dodatkowe sprzatanie. Tylko ze o tym poinformowal mnie host i powiedzial, ze chodzi tylko o sprzatanie lazienek i zmiane poscieli. Dzis (po 4 tygodniach) dowiedzialam sie, ze wchodza w to inne obowiazki...-lekko zdenerwowana hostka...sprzatanie jej sypiali, prasowanie wszystkich rzeczy, mycie podlog, sprzatanie kuchni (wczesniej to robilam ale bez jej sypialni) Myslalam, ze skoro kaze mi to robic 1-1,5h dziennie to jest to uczciwe, teraz wydaje mi sie ze nie...w sumie moge zrezygnowac z dodatkowego sprzatania ale oni chyba bardziej potrezbowali sprzataczki niz au pair...wiec nie wiem czy wtedy bede musiala cos robic bo chyba nic..:) dostaje za to 25£ tygodniowo i wydaje mi sie to troche malo, ale juz sie dowiedzialam, ze poprzedniczka to wszystko robila za takie same pieniadze..i teraz juz sama nie weim jak z nimi mam pogadac...dzieki za odpowiedzi
a gdzie stacjonujesz?? jezeli jechalas z agencji to wystap o zmiane rodzinki, bo sadze ze ci nie odpowiada. a 25/tyg?? zenada. za taka kase mozesz bawic dziecko w polsce, i tylko dziecka a nie sprzatac. ja w sumie jestem au pair w irlandii obecnie, od roku juz, tez kupa sprzatania ale traktuja mnie jak czlowieka :D mowie, zmien rodzinke, na nie zydowska, najlepsze zawsze wydawaly mi sie ofert samotnych rodzicow. pozdrawiam, aneta
acha, a na podwyzke raczej nie licz. smutne ale prawdziwe :/
25£ za dodatkowe sprzatanie plus 65£, czyli razem 90£, sa mili... hostka nie pracuje. Jest fajna gdy ma dobry humor, bo inaczej zawsze sie jej cos nie podoba, choc stara sie to mowic w mily sposob (a ja zawsze sie zastanawiam, kiedy mi powie ze znow cos zle zrobila;), a to szklanki-za 25£ jedna- wlozylam do zmywarki, a to TYLKO odkurzylam i zrobilam pranie...). Tylko wiesz powiem im, ze nie pasujecie mi do konca chociaz jestescie mili nawet...Musialabym sie z nimi klocic itp zeby tak racjonalnie wytlumaczyc im dlaczego zmieniam rodzine.
Sama juz nie wiem...
dzieki za odpowiedz!!!!
a z podwyzki nici???? ;(((( a jak jest u ciebie??? niekoniecznie z podwyzka, ale w ogole:)???
wg mnie - za 90 to jest ok. A jak ona tak podchodzi do ciebie, to drugi raz pytaj o wszystko, np-czy mozesz to i to wlozyc do zmywarki. Nie wszystko przeciez mozna. Pomysl, ze 'zawsze lepiej byc z tym diablem ktorego znamy', bo moze byc gorzej z inna rodzina.
eee nie no, za 90 to wporzadku. ja myslalam ze 25 ogolnie :) nie wiem, rob co chcesz. ale ja uwazam ze dobrze ze ci mowi jak cos zle zrobilas. ja sama to przechodzilam. ale po2 3 miechach sie dotarlysmy obie i teraz jest spoko. wiadomo, zgrzyty zawsze sa ale teraz juz mam luzik. wiem co i jak. a juz za miesiac koncze (czyli bedzie ponad rok) , lece na swoje ale mieszkac bede po sasiedztwie :)). i tak wogole zmienniczki szukam (irlandia) jakby ktoras chetna byla. pozdr, aneta
czyli co??? nie przejmowac sie, za miesiac bedzie juz wszystko ok:)??? a jak nie bedzie to wtedy pomysle??? i nie prosic o podwyzke??? dotrzemy sie??? a hostka bardziej sie otworzy??? i bedzie mnie bardziej jak kolezanke traktowala:)??? juz nawet nie mowie o traktowaniu jak czlonka rodziny, bo to nierealne:)!!!
dzieki dziewczyny za odpowiedzi!!!
..no moze za kolezanke to nigdy - ale moze w jakis sposob sie dogadacie, ze da sie razem zyc w zgodzie.
obojetnie jaka rodzina i tak beda mnie traktowac tak samo??? moze trzeba miec szczescie:) i albo sie przystosuje albo pakuje walizki:)???
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa