zadanie z angielskiego...

Temat przeniesiony do archwium.
Brak wkładu własnego

Wpis zamieszczony (lub przeniesiony) do grupy "Brak wkładu własnego" oznacza, że autor wpisu nie zadał sobie trudu samemu spróbować poradzić sobie z zadaniem lub prośba o tłumaczenie została przepuszczona przez Google Translator. Jeśli ktoś z użytkowników forum ma czas i ochotę może odpisać na taki wpis ale jeśli takiej odpowiedzi nie będzie - nie ma co się denerwować - po prostu nikomu nie chce się odrabiać zadań za kogoś ;-)

Dlatego zachęcamy do własnych prób - szansa na odpowiedź jest znacznie większa.

hmm... prosze o napisanie mi zadania z click on 4 sb 45/17. dzieki;)
A nie podałaś roku wydania. To może zmylić ochotnika pragnącego Ci odrobić tę pracę domową.
ale czego rocznik? ksiazki?
No raczej nie Twój.
haha:P tak wlasciwie to pewna nie jestem:D:D ale chyba 2003
Ależ trzeba mieć tupet...
dlaczego tupet?? :>
Bo może waćpanna sama by spróbowała zrobić zadanie, a nie czekać na gotowe?
wacpanna?? xD a moze mi sie nie chce???:>
Śmieszna jesteś dziewczynko :-))))
a dlaczego?? :P
zreszta tak rzeczywiscie wielka ze mnie dziewczynka mam 15 lat:DDDD
Widać aż nadto...
?
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=nadto
moze mi wyjasnisz? :>
">moze mi wyjasnisz? :>"

Dobra, ktoś kiedyś i tak będzie musiał... Słuchaj no koleżanko, to nie jest forum charytatywne, a ty nie jesteś pępkiem świata. Zachowujesz się jak rozwydrzony bachor, któremu się wszystko należy. Zero własnej inicjatywy i pracy. Napisz zadanie sama, wklej je tu, to może ktoś je poprawi z dobroci serca, w co wątpię po twoich wcześniejszych wypowiedziach. Nie korzystaj z translatorów, ludzie tutaj mają z angielskim wiele lat styczności i po pierwszym zdaniu takich wypocin widać ich pochodzenie.
hm... zastanowila mnie twoja odpowiedz... coz niech sobie tutaj ludzie maja tyle ile chca stycznosci z angielskim... coz jak widac to TY do milych nie nalezysz... niestety czesto zdarzaja sie tacy ludzie://.. a co do tej dobroci serca... przepraszam bardzo, ale po co powstalo "brak wlasnej inicjatywy"???... wypociny? nazywaj sobie to jak chcesz... ach i zapomnialam nie jestem twoja kolezanka!!! nie musiales odpisywac na moj watek!!!
Co do jednego się z Tobą zgodzę - nie musiałem odpisywać, ale zrobiłem to bo uznałem, że lepiej, żeby prawdę i szczere słowa powiedział ktoś obcy, niż ktoś na kim Ci będzie zależało, albo od którego będzie Twoja przyszłość zależała. A co do 'braku wkładu własnego' to mam kilka teorii, ale będę się upierał przy tym, że po to aby dobrzy ludzie, którzy POPRAWIAJĄ, SUGERUJĄ i DORADZAJĄ w pisaniu przeróżnych form wypowiedzi w języku angielskim nie tracili czasu na robienie czegoś co ja dzisiaj zrobiłem. Więc może to do Ciebie dotrze, że nikt Ci tu zadania nie napisze, jeśli sama nie pokażesz, że chociaż spróbowałaś, bo nie na tym ta zabawa polega. Matury za Ciebie nikt pisać nie będzie, więc może zamiast się obrażać, czas dorosnąć?
Karolino, tak "z dobroci serca" i na przyszlosc:
brak wkladu wlasnego = lenistwo
Nie licz na pomoc, jesli zaczynasz watek zdaniem: "niech ktos zrobi mi (czyt. za mnie) zadanie nr 10, str 116...".
To samo dotyczy hasel w stylu: niech ktos napisze za mnie wypracowanie.
Ten dzial jest dla osob UCZACYCH sie jezyka angielskiego.
Ty jak na razie dowiodlas, ze nie masz zamiaru sie go uczyc.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Olimpiada języka angielskiego