Wszystko zapewne zależy od tego jak dobrze znałaś angielski, ile z niego pamiętasz, jak dużo musisz nadrobić i jak szybko jesteś w stanie pochłonąć tę brakującą wiedzę.
Przykładowo, ja jestem raczej ścisłowcem i mi angielski nie bardzo wchodzi, przeczytać muszę z 10 razy zanim zrozumiem (czasem 20 albo więcej). Muszę to sobie jakoś śmiesznie wytłumaczyć by zapamiętać na dłużej. Uczę się go już w szkole 14. rok i wciąż wstyd mi na jakim jestem poziomie, ale po prostu nie potrafie wszystkiego ogarnąć. Ktoś inny raz usłyszy i zapamięta (ja mam tak z matematyką zazwyczaj).
Dużo zależy też od nauczyciela, samej ciężko jest nadrobić i nauczyć się wszystkiego, może to potrwać dłużej ale nie znaczy to że nie jest to możliwe, po prostu więcej wysiłku trzeba w to włożyć. Dobry nauczyciel potrafi przyspieszyć czas nauki, ale wszystkiego za Ciebie nie ogarnie.
Każdy egzamin, niezależnie od tego z jakiej dziedziny jest trudny dla osób które nie znają się wystarczająco na temacie, a łatwy dla kogoś kto temat ogarnia.