I w co ja siem wpakowalam???

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 90
poprzednia |
Ehhm...od miesiaca jestem w Anglii i w tym tyg zaczelam zajecia w lokalnym collegu jezykowym (2x w tygodniu) po napisaniu testu, jestem na tzw. Level 1, po ktorym zdaje siem egzamin ESOL(pewnie slyszeliscie). Ja potrzebuje jednak zdobyc CAE, zeby moc studiowac w Polsce (za rok, jak przyjade). Rozmawialam dzis o tym z moim profesorkiem. Jest to mozliwe, ale nie takie latwe, level 1 - gdzie obecnie jestem, jest to tak jakby sredni szczebel (nie licze poziomow entry :) ), po ktorym mozna chodzic na kursy FCE(ktore u mnie na uczeli w Polsce nie sa wcale akceptowane), kolejnym poziomem jest Level 2, po ktorym mozna uczeszczac na kursy CAE - czyli wniosek prosty troszke jestem od tego daleko, lecz profesorek stwierdzil, ze jesli bede siem starac to moze mi siem udac...Level 1 konczy siemw grudniu, od stycznia bym musiala zaczac chodzic na kursy CAE..dodam, ze angielskiego ucze siem od 5 klasy (obecnie mam 19 lat), jestem hmm..niby na poziomie zaawansowanym, ale 'nieraz' mam problemy z prostymi rzeczami niestety...i siem motam...ehh a o CAE wiem narazie tylko tyle, ze musze go miec :) i jest trudny...mam dlatego takie pytanko, czy jesli jush teraz zaczelabym przygotowania (w miare systematyczne) to czy sa jakies szanse, zeby bez uczenia siem dniami i nocami przystapila do sesji wiosennej?? wiem, ze to zalezy od indywidualnych umiejetnosci, ale jesli to nie jest realnie mozliwe, skoro nie mam nawet FCE to siem nawet nie bede za to brac :) ale moze to, ze bede to robic w Anglii jest jakims dodatkowym atutem?? eehh nie wiem czy zrozumiecie cos z tego, co nabazgralam, ale prosze o jakas odp :)
Ja nic nie zaczailem :/
najpierw naucz się polskiego a dopiero pozniej bierz sie za jakiś obcy język...
Przerazony - najpierw przeczytaj dokladnie, zanim walniesz jakis glupi komentarz...:/ albo nic nie pisz...takie jest moje zdanie
no własnie ..przeczytałem..to jest jakiś nieziemski bełkot. :/
Przerazony, jak nie masz nic na temat do powiedzenia to lepiej by bylo, gdybys siem nie wypowiadal w ogole, skoro nie jestes w stanie odpowiedziec na pytanie zawarte w poscie...i jesli to dla Ciebie jest "nieziemski belkot" to znaczy, ze najwyrazniej masz niewielkie problemy z tak zwanym czytaniem ze zrozumieniem...ehm...co siem tyczy kursow i examow...bierz CAE i koniec :p musi siem nam udac :p
moim zdaniem masz szansę zdać cae na wiosnę (ja miałam bardzo mały odstęp między fce i cae) musisz obić dużo testów próbnych(najlepiej sprawdzając sobie czas, zeby na egz.nie było niespodzianek:)) wiadomo gramatyka na poz. zaawansowanym i dobrze by było gdyby ktoś sprawdzał ci writingi, żebyś wiedziała co jeszcze musisz dopracować. trzeba w to włożyć troche pracy , ale jeśli się postarasz na pewno się uda:)
Dominiczko z tym "siem' to taki żarcik? Bo dość czensto to powtarzasz.
Pisałam długiego posta, ale się nie wysłał tylko skasował, więc podaję linka do strony z testami FCE, CAE i innymi, abyś sprawdziła na jakim jesteś poziomie - www.angielski.nauczaj.com/testy.php

Na początek polecam sprawdzenie poziomu http://www.englishjet.com/english_courses_files/test_level.asp - zobaczysz z czym masz największe problemy i czy są to podstawy czy coś bardziej zaawansowanego.

A z tym "siem" to żart czy nie, ale wzrokowcy potem uczą się pisać z takimi bykami.
>>Pisałam długiego posta, ale się nie wysłał tylko skasował

Zanim wyślesz, zaznacz cały tekst i prawym przyciskiem myszy skopiuj go. Jak się nie wyśle, to potem możesz go wkleić.
Pod Firefoxem powinno się zapamiętać, tak jak na innych forach. Wtedy wystarczy, że cofnę.
Gdzie w Londynie moge podejść do CAE?
Podejść możesz np. do gościa na bazarku. Może dostaniesz podróbkę CAE.
W pewnych regionach kraju, np na Śląsku się tak mówi, kolega, który robi doktorat na UŚ napisał mi ostatnio w smsie: "chcem to zrobić" i to nie był żart, on tak mówi i tak pisze, jego studenci zapewne też.
Pozdrawiam z Bornego Sulinowa, miasta, które ma 13 lat :-)
a ja mam koleżankę która mówi "kcesz, bo ja kce", " kcem" i jest z Łodzi.Ale jednak mówić a pisac to dwie różne sprawy. Pisownia jest jedna, standardowa. Mówić już można różnie.
>a ja mam koleżankę która mówi "kcesz, bo ja kce", " kcem" i jest z
>Łodzi.Ale jednak mówić a pisac to dwie różne sprawy. Pisownia jest
>jedna, standardowa. Mówić już można różnie.

twierdzisz, że kce zamist chce albo czeba zamist trzeba to poprawna wymowa?
To chyba jednak nie był żart....
Najgorsze jest to, że te dziewczyny-Dominiczka i Marika 006 wogóle nie skojarzyły,że jest tu jakiś błąd!
Daj sobie spokój z CAE i studiami i naucz się wpierw polskiego! Nieznajomość ojczystego języka jest bardziej żenująca od kiepskiej znajomości angielskiego.

P.S. To że gdzieś na Śląsku czy w Łodzi ktoś mówi źle, to nie znaczy, że trzeba na to przymykać oko (i ucho). Pod przysłowiową budką z piwem też mówią "różnie" ale nikt nie uznaje tego za poprawną polszczyznę;)
wiele osób mówi i pisze "ja rozumie" zamiast "ja rozumiem"i "cchem" muszem" zamiast ł wymawia l i to nie są analfabecie tylko ludzie z (rzekomo?) wyższym i ponadwyższym wykształceniem ://///////
Ehhhm...nom prosze, jednak ktos zrozumial o co chodzi ;p wiem, ze musze testy poprzerabiac, na Writingi dodatkowe moge chodzic do collegu, tylko, ze ja w ogole nie mam FCE nawet, i nie zamierzam go robic...od razu siem rzucam na CAE hehehehe czy to ma jakis sens??
i teraz tak: do Bartholomew'a ;) taaak mam dysortografie od urodzenia, i 'czasem' zdaraz mi siem walnac takiego byka: 'siem' zamiast 'sie'

istnieje cus takiego jak jezyk POTOCZNY i takie sloffka (nom wlasnie sloffka :p) jak 'siem', 'jush', 'jeshcze', 'nom', 'KCEM' :p 'tyz' itp...wlasnie do niego naleza....chyba hahaha i wielkie grono moich znajomych, wlacznie ze mna uzywa tego na codzien, piszac, i mowiac...i nie wydaje mi siem, zeby to mialo jakis zwiazek z regionem zamieszkania, ot tak, taki sobie 'slang' mlodziezowy hehe urzywany na gg, przechodzi potem samoistnie do codziennych rozmow, lub na odwrot :)

>twierdzisz, że kce zamist chce albo czeba zamist trzeba to poprawna
>wymowa?

wcollege 2 stwierdzil/a tylko ze mowic 'MOZNA' roznie, a to ze mozna, nie oznacza wcale, ze musi byc to poprawne ...czy to jest takie wazne, zeby potoczny jezyk bym POPRAWNY??? chyba nie bardzo, inaczej by siem potocznym nie nazywal...
. . . ale jak widac niektorym BARDZO przeszkadza, uzywanie jezyka potocznego na FORUM...nom coz...ja siem tutaj naukowo wypowiadac nie potrzebuje, chodzi chyba o szybie przekazanie (i uzyskanie) informacji, czyz nie??? NIE potrzebuje siem tutaj WYKAZYWAC wspaniala elokwencja
dominiczka to jakaś przymulasta jest i chyba łepek ma twardszy niż orzech kokosowy..ba nawet beton więc chyba tylko wiertarką udarową można tak dotrzeć heheheeh odpowiedz na twoje pytanie -jeżeli jesteś już na poziomie FCE (tzn na tyle znasz angielski żeby zdać ten egzamin na ocene A/B to pol roku na CAE przy dosyć intenswynej pracy może wystarczyć..ale dla kogoś kto ma przecietne językowe zdolności - a wnioskuję z twojej polszczyzny że chyba takie masz o ile nie PODprzeciętne-potrzebuje około roku (10 miesięcy plus minus) na przygotowanie.na cuda nie licz
. . . nie nom to forum bardzo wciagajace jest wiec skoro jush mowimy o POPRAWNYM jezyku to slofffko: 'WPIERW' ewidentnie do niego NIE nalezy...NAJPIERW jest bardziej odpowiednie, czyz nie, aga234 ??????????????????????
Prosze Cię nie wamawiaj komuś, że to taki slang czy mowa potoczna bo ośmieszasz całą młodzież. Sama mam lat naście i w życiu nie napisałbym czegoś takiego, żaden z moich znajomych też nie. Jak ty masz takie towarzystwo to współczuje... A pisanie "już" jako "jush" jest dla mnie po prostu żałosne...
>Prosze Cię nie wamawiaj komuś, że to taki slang czy mowa potoczna bo
>ośmieszasz całą młodzież. Sama mam lat naście i w życiu nie napisałbym
>czegoś takiego, żaden z moich znajomych też nie. Jak ty masz takie
>towarzystwo to współczuje... A pisanie "już" jako "jush" jest dla mnie
>po prostu żałosne...

PRZEPRASZAM bardzo, tyczylo siem to TYLKO mnie, znajomych moich i znajomych moich znajomych, itp. jak dla Ciebie jest to zalosne to OK, NIKT NIE kaze Ci tego UZYWAC!!!!!!! mi to odpowiada...troszke wiecej TOLERANCJI powinno byc...jejq ludzie zastanowcie siem chociaz przez chfilke nad tym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zamiast odpowiedziec na pytanie, ktore dotyczylo j. angielskeigo, to siem rozpetala dyskusja nad moim poziomem polskiego...rozumiem, ze to moze miec jakis zwiazek, ale dla ja potrafie DOKLADNIE oddzielic, styl POTOCZNY od poprawnego...zarowno w j. polskim, jak i w j. angielskim...



I nie 'mowa potoczna' tylko jej ulamek, fragment...
Ale Dominiczko, czy nadal nie zrozumialas? Otoz chodzi o Twoj premierowy wpis, ktory jest tak chaotyczny, ze nie mozna sie polapac o czym on wogole jest i czego oczekujesz. Natomiast nie naskakuj na nikogo, ze "jednak ktos zrozumial", "przeczytaj jeszcze raz", bo kazda wypowiedz powinna byc klarowna, i osiagnac zamierzony efekt. Po to jest jezyk i jego przeznacznie. Inaczej bysmy gdakali albo miauczeli, a nie mowili. Zapytaj sie swojego angielskiego profesora o composition i register, to moze to jakos wplywnie na Twoj styl wypowiedzi po polsku. A pisanie "jush" i podobych bzdur to poprostu dziecinne i na pokaz i nie wiadomo po co. A slang to jednak zupelnie cos innego.
>potrafie DOKLADNIE oddzielic, styl POTOCZNY od poprawnego...zarowno w
>j. polskim, jak i w j. angielskim...
skoro tak to zdawaj od razu CPE :D
czasem piszesz "siem" zamiast "się" ?? Ty nawet raz nie napisałaś poprawnie! Powiem Ci, że to bardzo zniechęca do czytania, a tym bardziej do odpowiedzi.
przeczytalem dokladnie i jest to calkowicie zrozumiale)))
>istnieje cus takiego jak jezyk POTOCZNY i takie sloffka (nom wlasnie sloffka :p) jak 'siem', 'jush', 'jeshcze', 'nom', 'KCEM

Po 1 to nie jest język potoczny tylko wymysł zakompleksionych nastolatek blogowiczek, które czymś chcą zaszpanować przy rówieśnikach. Po 2 takiego języka nie używa się na forum językowym, a po 3 i najważniejsze, bo najbardziej związane z tematem - ominęłaś moje pytanie. Czy robiłaś już jakieś testy FCE i CAE aby zobaczyć ile Ci brakuje do tego poziomu? Nie szukaj tutaj wróżek, które powiedzą Ci czy zdasz czy nie, bo po Twoich problemach z polskim śmiem twierdzić, że masz również problemy z angielskim. Może mam rację, a może nie, więc sprawdź najpierw jak pójdą Ci testy na obu poziomach.


>ale jak widac niektorym BARDZO przeszkadza, uzywanie jezyka potocznego na FORUM

A Ty dalej z tym potocznym. No dobra, nazywaj go sobie jak chcesz, ale skoro już zauważyłaś jak bardzo niektórzy są na to wyczuleni to nie rób na złość i dopasuj się do reszty. Żarty żartami, ale niech one będą na jakimś poziomie.


>chodzi chyba o szybie przekazanie (i uzyskanie) informacji, czyz nie???

Oczywiście, że nie. Szybkie przekazanie informacji masz przez telefon albo skype. Tu wszyscy starają się przekazywać to co chcą w jak najlepszej jakości, czy to po polsku, czy w języku obcym. Na tym forum się uczymy i wracając do tego co wcześniej napisałam, wzrokowcy przez takie byki z czasem sami nie wiedzą jak poprawnie napisać dane słowo.


>tego UZYWAC!!!!!!!

Nie wiem czy na forum jesteś po raz pierwszy (chyba tak), ale jest taka zasada, aby tu nie krzyczeć ani przez używanie CAPSA ani wykrzykników.


>troszke wiecej TOLERANCJI powinno byc

Więc toleruj to, że chcemy tu poprawnego języka. Rozumiem jeśli ktoś ma problemy, ale powinien z nimi walczyć i przed wysłaniem posta sprawdzić go w Wordzie, a po zwróceniu uwagi na "siem" nie pisać tak więcej. Ty naprawdę nie nadajesz się do nauki języków.


>zamiast odpowiedziec na pytanie, ktore dotyczylo j. angielskeigo, to siem rozpetala dyskusja nad moim poziomem polskiego

To czemu sama nie piszesz na temat? Przecież odpowiedziałam Ci na Twoje pytanie w swoim pierwszym poście, a Ty nie raczyłaś na niego odpisać. Czyżby problemy z czytaniem ze zrozumieniem poza tymi, które już wykazałaś? Zerknij na posta "martunia_82 28 Wrz 2006, 22:29".


>rozumiem, ze to moze miec jakis zwiazek, ale dla ja potrafie DOKLADNIE oddzielic, styl POTOCZNY od poprawnego

+ problemy z przekazaniem o co Ci chodzi. Po przeczytaniu Twoich postów zakładam, że masz poważne problemy z angielskim. Jeśli nie - proszę Cię o pisanie od tej pory tylko i wyłącznie po angielsku. Nie będziemy wtedy mieli powodów aby dalej rozmawiać o Twoich problemach z polskim, a przy okazji dowiemy się jak stoisz z angielskim i czy może w dalekiej przyszłości będziesz mogła jednak myśleć o certyfikatach językowych.
>czasem piszesz "siem" zamiast "się" ?? Ty nawet raz nie napisałaś
>poprawnie! Powiem Ci, że to bardzo zniechęca do czytania, a tym
>bardziej do odpowiedzi.

a czy nie zauwazylas przypadkiem tego, ze sloffko czasem umieszczone bylo w cudzyslowiu?????? taka ironia, rozumiesz????


eehhhh :)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 90
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Praca za granicą