dylemat: CAE warto te 560 zl?

Temat przeniesiony do archwium.
Mam juz FCE, od 2,5 roku przygotowuje sie do CAE ale mam dylemat czy rzeczywiscie warto bulic te 560zl. Czy ludzie az tak patrza na ten certyfikat? Czy ew pracodawcy nie mozna poprostu napisac ze jezyk umie sie na C1 i pokazac dyplom szkoly jezykowej czy cos.

Dajcie mi jakis przyklad, w jakich sytuacjach naprawde wam sie przydal ten certyfikat.

PS Oczywiscie nie chodzi mi o studia za granica !!!!!
zcesc
ja osobiscie uwazam ze tak, pracuje w rekrutacji i jest na zwracana uwaga, jednak kursy na uczenie na poziomie c1 to nuie to samo
polecam wiec CAE, sama taki posiadam
i ulatwia mi zycie
:)
pozdrawiam
Zgadzam sie ze warto!!!Rok temu pojechalam na wakacje do Irlandii i dostalam prace w szkole jezykowej jako lektorka(mimo ze nie mialam jeszcze skonczonych studiow, bylam w polowie).Moj szef na rozmowie kwalifikacyjnej powiedzial, ze zatrudnia mnie dlatego ze mam CAE zdane na A,a nie dlatego ze studiuje anglistyke, bo-jak stwierdzil-nie wie co sie robi na anglistyce w Polsce i jaki jest tam poziom ale wie co to znaczy ze ktos ma CAE.Tak wiec uwazam ze warto.
Do wszystkich anglistow:szukajcie pracy za granica w zawodzie, bo to JEST mozliwe.


Jak najbardziej! Wydawaloby sie paradoksalne, ale jednak.

« 

Pomoc językowa

 »

Praca za granicą