CAE i procenty

Temat przeniesiony do archwium.
Przypuszczam, że podobne pytanie się juz pojawiło, ale po powierzchownych poszukiwaniach nie udało mi się go odnaleźć.

Jak myślicie, na ile procent przeciętnie powinno się robić Past Papers, by spokojnie podejść do egzaminu.

Oczywiście wiem, że to sprawa indywidualna i do zdania egzaminów tego typu trzeba poza wiedzą mieć wprawę w rozwiązywaniu testów ale i sporo szczęścia.

Czy według Was można przeskoczyć w ciągu 3 miesięcy z 55-60$ na tyle by spokojnie zdać CAE
Jeśli te 3 miesiące spędzisz na systematycznej nauce, to powinnaś podciągnąć się na tyle, żeby dostać C. Pamiętaj jednak, że Writing i Speaking liczą się tak samo jak testy i na przygotowanie do nich warto poświęcić dużo uwagi... Niektórzy poprzestają na trzepaniu testów, a te dwie części zaniedbują i tracą na tym bardzo wiele...
Powodzenia:)
Sadze, ze srednia 70% jest juz ok. Oczywiscie nie wszytskie czesci musisz miec na tyle - jedna moze ci podciagac, druga obnizac :-) Mi np zawsze grama obnizala i mialem z niej najmniej punktow - zaleznie od testu 60-65%, za to z czytania zawsze powyzej 80%.

Co do 3 miesiecy czasu - sadze, ze jesli codziennie poswiecisz na angielski ze 2-3 godziny to powinnas zdac na C
Mnie to zajelo ciut wiecej czasu, ale tez i nie przez caly rok akad. tak sie przykladalam ;) Tak 'na wejsciu', w listopadzie, testy mi wychodzily w granicach 50 pare procent. Potem jak zaczelam robic je systematycznie gdzies na poczaku marca, jeden past paper tygodniowo np, udalo mi sie dociagnac do 80%. Testy robilam nadal, bo chcialam dac sobie weicej szans na zdanie, gdyby jednak gdzies mi sie noga powinela, praktyka czyni mistrza jak to mowia ;) ale ponad 85% nie bylam w stanie przejsc. W sumie nic sie nie stalo, zdalam w sesji letniej na A :) ale samo to, ze okragly miesiac ani promila postepu ... wkurzajace ;P

Mysle, ze spokojnie mozna sie podciagnac w 3 miesiace, trzeba tylko dobrze przysiasc faldów, jak kiedys mawiali ;) i nie zrazac sie, jesli nie widac gwaltownych postepow, to przychodzi z czasem. Powodzenia!

 »

CAE - sesja letnia 2002