Zero testów, powtarzam zero testów.
Im mniej zrobicie tym lepiej.
Najlepiej to tylko sluchać radia i wychwytujac nowe zagadnienia i zwrociki zapisywac, walkowac do usranej smierco nowo poznane i tak codziennie i gadac, ca,y czas gadac. Mowic sobie np jeden wyraz najpierw wolno potem coraz szybciej i szybciej az do perfekcji az osigniecie zamierzony efekt pod wzgledem akcentu i takich tam :)
Sluchac RADIA - ile tylko wlezie i robic madre notsy!!
Jak najmniej testów - testy zabijaja. Ewentualnie jakies readingy porobic ale trudne jak cholera by na CPE nie bylo z niczym problemu.
Jak najmniej testów , powtarzam - od tego tylko sie czlowiek ogranicza i glupieje:)
CZytać fachowe teksty i znow robic notatki, zapamietywac struktury zdaniowe i konteksty w jakich zostaly uzyte.
Zdać CPE with flying colours i powiedziec ze zdalo sie without tears:)
i uczyc sie dalej ile wlezie bo Angielski to lingua franca ktora pieknie znac na takim poziomie, ze mowisz wszystko co ci slina na jezyk przyniesie bez zajakniecia i piardniecia:)
Just feel it!! Take it in yours stride and man it up like you really do !!!!!
Good luck!