wymowa literki 'a', jak w słowach 'black' i 'man'

Temat przeniesiony do archwium.
Jakiś czas temu widziałem gdzieś w internecie artykuł na temat wymowy wymienionej w temacie głoski 'a'. Było tam o tym że w zależności od tego, jaka literka następuje po tej głosce, wymawia ją się trochę bardziej jak polskie a, albo trochę bardziej jak polskie 'e'...

Jak to jest, ma ktoÅ› z Was jakÄ…Å› teoriÄ™ na ten temat?

Pozdrawiam
Dodam jeszcze że nie mogę znaleźć w/w artykułu :) Więc jakby ktoś miał cokolwiek na ten temat, lub wiedział jakie są te reguły i mógłby przybliżyć byłbym baaardzo wdzięczny
Ogolnie zasada jest taka, ze jest to cos pomiedzy a i e, ale blizej a niz e. Jednak w zaleznosci od nastepnej gloski mowi sie ten dzwiek krotko badz dlugo:


krotko-dlugo
back-bag
bat-bad
mat-mad

Wydawaloby sie, ze podzial jest prosty: dzwieczne i bezdzwieczne gloski ktore nastepuja po, ale nie do konca, bo:

ram-pram
mango-man
Czyli raz jeszcze: nie zmieniasz dzwieku zeby brzmial blizej a czy e, lecz mowisz go krocej badz dluzej. Mozna by to zapisac, choc nie do konca jest to poprawnie jako:

baek - bae:g
baet - bae:d itp gdzie ae reprezentuje interesujacy nas dziek pomiedzy a i e...
w amerykanskiej odmianie uslyszec mozna bardziej 'e', dens wid mi
No wiesz Amerykanie... ;(
W USA i Kanadzie roznice w jakosci /ae/ wystepuja dosc powszechnie:
http://tiny.pl/p8s9
ale w UK raczej wyjatkowo. Z punktu widzenia osoby uczacej sie wymowy nie ma sie czym przejmowac, moim zdaniem, natomiast dobrze jest o tym wiedziec sluchajac Amerykanow.
Zreszta pewne kregi (niekoniecznie warte nasladowania) wymawiaja tam cos w stylu 'Yeah, man /mjeean/' (jesli przesadzam, to nieznacznie).

Kwestia dlugosci-krotkosci jest natomiast dosc subtelna. Podobno niektorzy (w tym w Londynie i okolicach) rozrozniaja:
I can /kaen/ 'moge' - can /kae:n/ 'puszka, zapuszkowac'
bad /bae:d/ 'zly' - (for)bade /baed/ '2 forma od (for)bid'
j/ae:/m 'dzem z owocow' - j/ae/m 'traffic jam; zaciecie papieru w drukarce, naboju w pistolecie itp.'

Osobiscie mysle, ze tym tez mozna sie nie martwic (tym bardziej, ze slowniki o tym z reguly milcza) i wymawiac tak jak wszystkie samogloski - krocej przed bezdzwiecznymi, dluzej przed dzwiecznymi.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego

 »

Nauka języka