za swoich licealnych zcasow pisalam ta olimpiade 2 razy i musze przyznac, ze moim sukcesem bylo 16pkt... nie mialam wtedy zadnego certyfikatu, ale 6 z angielskiego u baaaaaardzo wymagajacego nauczyciela... on nam powiedzial, nie wiem czy na pocieszenie czy nie, ze pan Krzyzanowski ukladajac ta olimpiade siedzi w tonie slownikow 10tomowych, otwiera sobie na jakiejs stronie i wymysla zdanie do odpowiednio znalezionego slowka... moj nauczyciel mial nadzieje, ze pan K. przejdzie juz na emeryture, ale niestety wciaz jest pelen sil i dalej tez wyklada na UAM(chyba...studenci UAM,zgadza sie??)
tak wiec, nie ma sie czym przejmowac, bo ta olimpiada jest dla naprawde wybitnyych uczniow...dlatego tez zwalnia z kwalifikacji na studia;)