Jak rozplanować naukę ?

Temat przeniesiony do archwium.
Chciałabym , zeby ktoś doradził mi jak rozplanować naukę .
Sama raczej nie bardzo wiem jak to zrobić a napewno znajdzie sie ktos kto zna się na rzeczy .

Za rok matura . Zdaję z Polskiego , Anngielskiego i Niemieckiego .
wszystko na poziomie rozszerzonym .

Angielski jestem na poziomie inter-upper .Choć gramatyka sprawia mi ogromne problemy . Nie wiem kiedy jakiego czasu użyć (własnie czasy są najgorsze a wiem ze to podstawa ) czytanki w miare ok , listening srednio , słownictwo okreslilabym jako dobre - dużo rozumiem choć ,zeby pisać wypracowanie to nie jest to slownictwo jakieś wyszukane raczej srednio-zaawansowane .

Niemiecki - zaczynam w sumie prawie od niczego ponieważ teraz w 3 klasie mam tylko angielski i muszę poprzypominać sobie wszystko od początku niestety .

Czy mógłby mi ktoś zaproponować jak to rozplanować ? ( Polski to nie problem bo wystarczy tylko poprzypominać sobie lektury ) Wiem , ze cięzko okreslic idealny sposób bo każdy inaczej się uczy ale ja sama naprawde nie wiem jak to wszystko ogarnąć wiec mam nadzieje , ze kazdy dorzuci jakis pomysł i może razem cos wymyslimy :)

Zależy mi na jak najlepszych wynikach bo mam zamniar isc na studia jezykowe a jak wiadomo ciezko się tam dostac :)
Uczyc sie systematycznie, nie przywiazujac wiekszej wagi do przedmiotow niematuralnych.
Jesli bedziesz sie duzo uczyla niemieckiego przez wakacje i rok szkolny (tzn. tak gdzies od czerwca do kwietnia-maja), to mysle, ze na wynik 50-60% mozesz liczyc. Moze troszke wiecej, ale na pewno na 80-100% nie ma co liczyc (chyba ze jestes bardzo zdolna).

A co do polskiego, to moze warto sobie poprzypominac takze ortografie i interpunkcje?
Muszę się bardzo przyłożyc bo wlasnie angielski i niemiecki jest dla mnie najważniejszy i potrzebuję ok 80 % niemiecki i angielski z 90 %
E tam, wszystko jest do zrobienia i nie ma co mówić że "ale na pewno na 80-100% nie ma co liczyc". Jednak sukces wymaga poświęceń, w Twoim wypadku ograniczenie życia towarzyskiego nawet do minimum ;>. No ale jeżeli jesteś zdeterminowana do spróbuj różnych technik nauki: fiszki, programy multimedialne (np. Prof Henry), podcasty, nauka przez piosenki, filmy, korepetycje, szkoły językowe i wybierz te, które są dla Ciebie najlepsze. Powodzenia ;).
Wszystko jest do zrobienia, gdy ma sie duzo czasu. Rok to bardzo malo czasu, aby sie przygotowac do matury z jakiegokolwiek jezyka prawie od 0. Jesli rzeczywiscie Hollyy by ograniczyla zycie towarzyskie (i ogolnie rzecz biorac wszystko oprocz nauki) do minimum, a skupila sie na niemieckim, angielskim i polskim to sa szanse, ze przy pewnej dozie szczescia (jako ze ten czynnik tez tu ma znaczenie) zda mature na przyzwoitym poziomie.

Jesli chodzi o metody nauki, nalezy imo wybrac te najskuteczniejsze - czyli filmy, piosenki, szkoly jezykowe odpadaja. Podcasty - tylko wtedy, gdy nie mozna skorzystac z innej metody (np. autobus). Oprocz tego warto zaznaczyc, ze nalezy regularnie cwiczyc sluchanie. Mozna np. ustalic sobie stala pore, 2x w tygodniu po 2-3 nagrania, wazne zeby miec transkrypcje, zeby potem moc zajrzec do tekstu i sprawdzic nieznane slowka.
Takze znalezienie odpowiedniego, wymagajacego korepetytora moze okazac sie polowa sukcesu.
ja bym uwazal z tym ograniczaniem zycia towarzyskiego i powiecaniu sie w 100% nauce. Ewentualna porazka boli wtedy bardzo. Oczywiscie, ze uczac sie duzo zwieksza sie szanse na odniesienie sukcesu, ale 'glupie bledy' i szczescie maja niestety wiele do powiedzenia.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia