Wiem, ze ciezko porownywac, ale prosilabym o doradzenie. Pojawila sie potrzeba zdania ktoregos z certyfikatow w ciagu ok. roku. Nie wiem do konca na jakim poziomie jestem, ale matura rozszerzona i "czynilam pewne kroki" w kierunku CAE (podreczniki). Najslabsza moja strona jest mowienie. Co bedzie najlatwiejsze do nauczenia i zdania - CAE (oczywiscie C jest ok, ale zalezaloby mi na B, a dopiero pozniej zaczac marzyc o A), IELTS na 6.5 czy TOEFL odpowiednio wysoko? Jezyk chce rozwijac, to oczywiste, ale zdanie ktoregos z tych egzaminow na podanym wyzej poziomie, daloby mi sporo mozliwosci. I nie wiem jak rozwiazac to strategicznie, bowiem do trzech naraz podchodzic nie moge.
Pozdrawiam :)