Przygotowanie do matury

Temat przeniesiony do archwium.
Witam
Idę aktualnie do drugiej kl. liceum, jestem jednak w klasie mat inf gegr a nie językowej, a chciałbym po maturze pójśc na fil. angielską. W związku z tym mam pytanie. Ile powinno zająć mi przygotowanie do rozszerzonej matury z angielskiego? Przygotowywać się samodzielnie czy jakieś przygotowania tzn korepetycje? Jestem z Katowic i dużo osób z najlepszych szkól w Katowicach z klas językowych wybiera się na filologie przez co moje szanse znacznie maleją. Mam jednak niecałe 2 lata do matury i chce się przygotowac głównie z angielskiego. W klasie mam jednak poziom preintermediate, gdybym przeniósł się do klasy językowej byłbym na poziomie intermediate i miałbym kilka godzin angielskiego więcej w tygodniu, z drugiej jednak strony zamierzam zdawać maturę z gegry a jak zmienie profil to nie bede miał rozszerzonej gegry.
Co więc powinienem zrobić? Chcę jaknajlepiej zdać mature z angola rozszerzonego, ale także chcę zdać na podstawie gegre, matme no i wiadomo polski.
Przenieść się na profil językowy i skupić się na angielskim, czy zostać tu gdzie jestem i poza szkołą uczyć się dużo angielskiego?

Jeszcze jedno pytanie. Jeśli nie uda mi się od razu dostać na filologię, mogę potem jakoś probowac jeszcze? czy jak sie za pierwszym razem nie uda to juz koniec na zawsze?

pozdrawiam i z góry dzięki za odp.
Masz jeszcze mnostwo czasu. Ja bylam w klasie humanistycznej i o maturze rozszerzonej z angielskiego zdecydowalam rok przed matura. Poszlam na kurs, duzo sie uczylam w domu. To bylo jakies 5-6 lat temu kiedy byly 4-letnie licea. Biorac pod uwage ze w drugiej liceum mialam z angielskiego dopuszczajacy, bo nic a nic sie nie uczylam a w czwartej klasie- maturalnej na koniec wyszlam z piatka i z matury roszerzonej ustnej i pisemnej 5 to chyba mowi samo za siebie, ze jak sie chce to sie uda. I sie dostalam na filologie :-) Musisz wlozyc bardzo duzo pracy, ale dasz rade, jesli to zrobisz.Ja mialam tez fajna nauczycielke w liceum, ktora najpierw jak jej powiedzialam ze chce na filologie to prawie sie postukala w czolo (wcale sie jej nie dziwie), ale pozniej pomagala, chociaz nie miala obowiazku nikogo przygotowywac do rozszerzonej przynosila testy...nagrania...jak zrobilam to poprawiala itp.

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia