było niemiło

Temat przeniesiony do archwium.
dla mnie to była paranoja. placi sie spora kase za to zeby atmosfera na egzaminie byla tak niemila (BYDGOSZCZ), siekierki wisialy w powietrzu, potem nieslusznie oskarza sie zdajacego o sciaganie (spisalam swoje odp z readingu na karteczce z moim numerem idend przyklejonej do lawki i to niby byla sciaga na Use Of English), przeszkadza sie innym w pisaniu, nie slucha sie zadnych wyjasnien i zdajacego traktuje jak szmate. Pilnowala mnie niejaka Alina Fliszkiewicz. To przechodzi ludzkie pojecie.
Pozwoli Pani, że zacytuję punkt z regulaminu, który jest wywieszony na zewnątrz każdej sali egzaminacyjnej:

\"When you leave the examination room you must leave behind the question paper, your answer paper, any paper used for rough work clearly crossed through and any other materials provided for the examination.\"

Karteczka, o której Pani wspomina, podpada pod kategorię \"any other materials\", zatem obsługa egzaminu zareagowała słusznie, zwłaszcza, że na końcu regulaminu widnieje zdanie:
\"If you cheat, use any unfair practice or break the rules in any way, you may be disqualified\".

O ile mi wiadomo, odbyła Pani rozmowę z kierownictwem ośrodka w Bydgoszczy i została poinformowana o procedurach.

« 

FCE - sesja letnia 2003

 »

Studia językowe