co wam dalo zrobienie fce?

Temat przeniesiony do archwium.
Hej.Napiszcie co wam dalo zrobienie FCE.Ja zdaje w czerwcu.Pozdrawiam.
szczerze mowiac jedyna rzecza jaką dało mi fce to mobilizacja do nauki przed samym egzamienm .. zdawałam dokładnie rok temu bedac w 2 klasie liceum, teraz zdaje mature i do pozoimu rozszerzonego i tak musze jeszcze troche zrobić .. uważam że fce oprócz satysfakcji z posiadania papierka nie daje nic
>musze jeszcze troche zrobić .. uważam że fce oprócz satysfakcji z
>posiadania papierka nie daje nic

Czyli ucząc sie do fce niczego sie nie nauczyłaś. To współczuje, straciłas tylko czas.
Bo ja uważam, że jakikolwiek egzamin, a raczej przygotowanie do niego (ale nie na ostatnią chwilę :/) uczy nas nowych słówek, struktur, poza tym rozwija czytanie ze zrozumieniem i swobodne mówienie.

Zdawałam fce w czasach gdy zwalniał z matury, wiec m. in. dzieki niemu mature miałam z głowy. Pzdr.
Zdawałam FCE tuż po maturze. Nauczyłam sie mnóstwa rzeczy, o których nie było mowy w liceum, uzyskałam obiektywną ocenę swoich umiejetnosci. Obecnie certyfikat gwarantuje mi ocene bdb na uczelni i bardzo dobrze komponuje sie w moje CV. Pytanie troszke mnie dziwi. Certyfikaty zdobywa sie przecież nie tylko z jezyków obcych. Poswiadczają one naszą wiedze m. in. ze znajomości obsługi komputera czy specyficznych dla danej branży programów. Nikt nie ma wątpliwości, że przynoszą wiele korzyści chociażby dla osób, które dopiero wkraczają na rynek pracy. Świadczą o aktywności, chęci do nauki/poszerzania kwalifikacji. Wiele ogłoszen jest skierowanych do osób, których znajomosc angielskiego jest na poziomie co najmniej FCE. Mi certyfikat daje pewność, że ten poziom osiągnełam. Poza tym mam juz pewne doswiadczenie, jesli zdecyduje sie na CAE.
agusiaaa212 ma rację.
Nie uczycię sie do egzaminu żeby dostać sam papierek, ale zeby się czegoś nauczyc a papierek jest powierdzeniem waszej wiedzy.
Ja na rynku pracy jestem juz kilka lat. Agnielskiego nie uczyla się nigdy ani w szkole ani na uczelnii (miałam rosyjki do nauki którego się nie przykładałam).
Gdybym wzięła sie za naukę wczesniej, nie przeszłoby mi tyle ofert pracy koło nosa (dobry ofert). W wielu przypadkach mówiono mi, że to przez brak zmajomości jęz. angileskiegonie dostałam danej posady.
Zawsze nie miała czasu lub pieniedzy (a tak naprawde to byłam leniwa)
Więc uczę sie intensywnie 3 semestr angielskiego i mam zamiar FCE zadawać w czerwcu 2008 (dopiero). Ale wtedy jak zdam, będę miała gwarancje że moja znajomość języka angielskiego jest na dobrym poziomie.
pozdrawiam
FCE daje mało konkretnych uprawnień, choć pracodawcy je honorują jako solidną znajomość języka.

Nie zapominaj jednak, żę FCE to co nawyżej połowa drogi w naszej nauce (nie zaś jej cel ostateczny)...

Możesz wykonywać z FCE szereg prosty czynności w pracy bez najmniejszego problemu, ale powierzenie bardziej odpowiedzialnych zadań, zwłaszcza w spółkach zagranicznych, wymaga wyższych kwalifikacji...

Osobiscie zdanie FCE dało mi poczucie pewności, iż już coś umiem- teraz przygotowuje się do CAE- osiagam więszką swobodę, a nawet lekkośc...

Życzę powodzenia
Temat przeniesiony do archwium.