Przygotowanie do FCE wymaga ok. 6[tel]godzin nauki języka angielskiego. Ja zdawałam w sesji letniej 2006 ale można powiedzieć, że przygotowywałam się sama. Niby miałam kilka nauczycielek ale tylko na parę lekcji, bo im coś wypadało i ostatecznie jedna przygotowała mnie do speakingu, bo miałam wrażenie, że ta część szła mi najgorzej. Teraz przygotowuję się do CAE i chyba poczekam z zapisami aż będę uzyskiwać minimum 80 % z każdej części.
Im bliżej egzaminu, tym częściej należy robić stare testy. Ja wypisywałam sobie częste błędy aby wiedzieć co jeszcze powtórzyć, a także najciekawsze słówka. Poza tym jest kilka fajnych książeczek, które opisują najczęściej występujące błędy w języku angielskim.
> czy wystarczy to co sie dowiemy na zajeciach ?
Nigdy nie wystarcza to co jest na zajęciach. Tam nakierowują Cię, mówią czego masz się uczyć, a najwięcej (ze względu na to, że na naukę możesz poświęcić cały czas wolny) nauczysz się w domu ćwicząc, ćwicząc i jeszcze raz ćwicząc.
> ps. mam zamiar zdawac FCE marcu 2007 i nei wiem jak to bedzie
Dlatego najlepiej moim zdaniem uzależnić to czy się zapiszesz na tę sesję od tego jak będą Ci szły testy z poprzednich lat. Im więcej im robisz, tym lepiej Ci idą, więc wyobraź sobie jak dobrze mogą Ci iść na egzaminie skoro w momencie zapisywania robisz je na np. 80 %. Oczywiście nie uważam aby było konieczne czekać do takiego poziomu. Podejrzewam tylko, że ja pewniej bym się czuła gdybym już na kilka miesięcy wcześniej bardzo dobrze sobie radziła.