lektury angielskie

Temat przeniesiony do archwium.
witam:)
postanowilam sie zaczac przygotowywac sie powoli do FCE , sam egzamin planuje za ok 1,5- 2 lata, poniewaz nie spieszy mi sie, i chce go zdac dobrze, ale wpadlam w wir czytania angielskich ksiazek, co wiecej musze przyznac, ze sprawia mi to ogromna przyjemnosc:), oczywiscie wkurzam sie jak musze znowu siegac do slownika bo nie pamietam/nie znam ale siegam. Staram sie czytac rzeczy proste, (bajki, reaDERSY .Ale mysle ze frajde sprawia mi to, ze nie musze a chce::)
oprocz lektur zajmuje sie gramatyka glownie z ksiazek GOOD GRAMMAR BOOK m. swan oraz granaTOwy murphy. no i jeszcze kurs. POziom obecny to ponoc upper intermediate, wiec mysle ze dam rade:)NA A.

pozdrawiam

agatek
Czytanie książek w języku angielskim doskonale rozwija znajomość języka. Bardzo pomocne mogą stać się książki dwujęzyczne np. wydane przez Wydawnictwo MG:

Robert Luis Stevenson
Niezwykły przypadek doktora jekylla i pana Hyde'e
The Strange Case of Dr. Jekyll and Mr. Hyde
Billingual Edition

Arthur Conan Doyle
Pies Baskerville'ów
Hound of the Baskerville
Billingual Edition

Inną pomocną w czytaniu po angielsku pozycją jest oryginalny podręcznik angielskiego przedstawiony na stronie http://www.telbit.pl/index.php5?art=302.
Jest to pozycja jednojęzyczna ale w księgarmi internetowej Lideria można dostać ją po polsku.

Polecam!
To mysle ze dobrze, ze staram sie duzo czytac,codziennie cos. z 15 minut to takie minimum, choc jakos zawsze mi sie wydluza ten czas. Jesli jestem zmeczona to mniej, jesli mnie wezmie to i kilka rozdzialow;) Książka ktora polecasz mam w planach, ale najpierw chce przeczytac oryginał Tree men in a boat, i nie wydaje sie specjalnie trudny.(zobaczymy jak zaczne czytac) A ksiazka faktycznie warta posiadania . Natomiast nie do konca jestem pewna w ksiazkach dwujezycznych. A mianowicie czy czytanie takich ksiazek nie rozleniwia przypadkiem?

pozdrawiam
Pisałem kiedyś o czytaniu wspomaganym słownikiem Collinsa i YDP oraz własną bazą SM.

Jeśli chodzi o książki dwujęzyczne, to można mieć zastrzeżenia podobne do twojego, ale mimo to uważam je za pożyteczne. Oczywiście zależy to od czytelnika. Nawet czytając polskie książki po polsku można skoncentrować się głównie na treści, można też główną uwagę skierować na piękno języka.

Jeśli ktoś czyta książkę dwujęzyczna, najpierw po angielsku, a po "niby zrozumieniu porównuje" swój tekst z tłumaczeniem zawodowym, zrozumie, że tłumaczenie "słowo w słowo" nie ma sensu.
ja czytałam "The Island", "The Kite runner" i "a thousand splendid suns"
Nie dość że po angielsku więc pomagają w nauce, to jeszcze naprawdę dobra literatura :)

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia