Mialam nieprzyjemna sytuacje podczas egzaminu. Zdając w Bydgoszczy zarzucono mi ściąganie, co było wierutną bzdurą. Sciągą miała byc karteczka z numerem identyfikacyjnym, nr centrum i moim nazwskiem na lawce, bo byla popisana. Chcialabym wiedziec jakie sa skutki sciagania jako takiego, zebym wiedziala jak mam dzialac, czy warto w ogole sie bawić w pisma i zażalenia bo na prawde nie mam siły na głupote niektorych ludzi... Prosze o odpowiedz kogos z British Council