jelsi pojawiaja sie wątpliwosci to znaczy ze znalazl sie ktos w miare obiektywny i ma racje. dlaczego? a dla tego ze ludzkim jest przekonywanie samego siebie co do slysznosci podjetych decyzji bo glupio byloby miec poczucie ze sie wydalo kupe (jak by nie bylo) kasy na cos bez sensu. To tak jak. Na szukanie dla siebie dowodow na sluszne postepowanie ma wplyw nieodwolalnosc tej decyzji (tu: \"wybulilem juz na egz.\" lub nawet \"mam ten swistek papieru\"). przyklad z Aronsona \"czlowiek-istota spoleczna\": [Jesli wspomniales ze byc moze kupisz za 100 tys dolarow dom w poblizy San Francisco lecz decyzja nie zostala jeszcze sfinalizowana, to są szanse iz nie staralbys sie wszelkimi silami przekonac siebie co do jej slusznosci. Gdybys jednak wlozyl juz w to kupno pieniadze i gdybys wiedzial ze nie mozesz juz ich odzyskac, to prawdopodobnie zacząłbys pomniejszac znaczenie wilgoci w piwnicy, szczelin w fundamentach oraz faktu, ze ow dom został wybudowany na stromym urwisku góry.]
dlatego karmimy sie argumentami \"zrobilam to dla samej siebie\" ale moze i dobrze czasem sie podbudowac. Myslec ze jest sie zlotem będąc plastikiem co się zczasem swieci w sloncu.
A jak są tacy ambitni ludzie to nie beda musieli sie walac od jednego chlebodajcy do drugiego ze swoim cv i machac cambridgeowskim papierkiem. przynajmniej nikomu tego nie zycze.
z powazaniem
a.m.