Może ktoś z was pomyśleć,ze jestem świrnięta,ale zakochałam się bez pamięci w języku niemieckim. Nic nie potrafię zrobić, nie myśląc po niemiecku, czasami brakuje mi słow po polsku,niemieckich nigdy nie zabraknie. Po niemiecku piszę w zeszytach przedmiotowych, czytam tylko niemieckie wydania lektur. Codziennie studiuję coraz to nowsze wyrazy,których nie zna nawet dobry germanista. Wiem, to obsesja, ale jestem szczęśliwa, że zamiast palić, pić lub brać narkotyki po prostu rozkoszuję się słownikiem niemieckim