ja mówię od razu że z Wawy nie jestem, ale mam małą radę: nie idź do EMPIKu na Marszałkowskiej (obok Galerii), bo tam to jest jedna wielka żenada z działem językowym. Sam się baaaaardzo zawiodłem. a!! bym zapomniał! taka małą księgarnia (a raczej punkt) językowa (i nie tylko językowa) jest w podziemiach Dworca Centralnego- tam warto zajrzeć.