Byłem w Londynie 3. dni - mam parę pytań

Temat przeniesiony do archwium.
Mam trzy pytania - wydadzą się Wam zapewne głupie, ale pierwszy raz byłem w Londynie i bardzo mnie one nurtują.

1. Zauważyłem, że w Londynie WSZYSTKIE autobusy jeżdżą prawie puste, to normalne? Jaki to ma sens?

2. Przejścia dla pieszych są słabo oznakowane, nie ma pasów jak u nas, więc ilekroć przechodziłem przez przejście dla pieszych bez świateł trochę się bałem i zastanawiałem się jak samochody rozpoznają, że zbliżają się do przejścia dla pieszych i że muszą zwolnić?

3. Jak wy rozróżniacie brytyjskie monety od siebie? Ja nie jestem w stanie a po rozmiarze i kształcie rozpoznawać ich przecież nie będę. Z reguły płaciłem kartą, ale jak już chciałem zapłacić monetami to miałem kłopoty - na polskich monetach jest wyraźnie zaznaczona cyfra: 1, 2 czy 5, a na brytyjskich niestety tych cyfr nie ma. Tylko ja mam trudność, żeby określić która moneta oznacza jaką kwotę?
tam sie raczej metrem podrozuje
a kebaby były?
2. U mnie pasow tez nie ma, ale na iles tam metrow przed przejsciem jest znak dla kierowcow, ze bedzie przejscie wiec sie patrzy czy nikt nie stoi i nie chce przejsc. Jak stoi to sie zatrzymuje. Jak ktos nielegalnie chce przechodzic, tzn. nie na przejscu, to tez sie zatrzymuje, chyba ze za mna jedzie cos wielkiego co wiem ze na pewno nie wyhamuje.
Masz rację, ale zazwyczaj są żółte lampy przed przejściem, żeby kierowca zauważył, że jest przejście. Po drugie, tam generalnie się ludzie zatrzymują. Monety to kwestia wprawy :D
edytowany przez UndyingStripling: 02 cze 2015
Dzięki, a odnośnie autobusów - to dziwi mnie, że władzom miasta opłaca się płacić za jeżdżące autobusy prawie bez pasażerów :D
Cytat: michalang2
Dzięki, a odnośnie autobusów - to dziwi mnie, że władzom miasta opłaca się płacić za jeżdżące autobusy prawie bez pasażerów :D

daj to pytanie do Boris Johnson - napewno jego to bedzie interesowalo.....
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia