Po ostatnich podwyżkach akcyzy działka kokainy kosztuje na ulicy przeciętnego brytyjskiego miasta tyle samo, co duże piwo.
Obecnie duże piwo kosztuje w londyńskim pubie 4,06 funta, natomiast działka kokainy 3 funty. W Londynie piwo jest droższe nawet od heroiny, której dawka kosztuje przeciętnie 3,50 funta – alarmuje dziennik „Metro” powołując się na dane rządowe.
Podobnie jest po ostatnich podwyżkach z papierosami. Cena paczki (20 papierosów) przeciętnej marki to 5,66 funta, czyli za dwa papierosy można nabyć skręta marihuany lub dawkę haszyszu.
Wyliczyła to niezależna grupa monitorująca rynek narkotyków, której analizy cen ulicznych w poszczególnych miastach przyjmowane są jako dowód w sądach. Za równowartość paczki papierosów można nabyć w Londynie dwie tabletki ecstasy lub 9 tabletek amfetaminy.
Drugscope – organizacja walcząca z handlem narkotykami – podkreśla z niepokojem, że wieczór przy piwie jest teraz znacznie droższy niż noc „na kokainowym haju”. W ciągu 10 lat uliczne ceny kokainy i heroiny spadły o 35-40% natomiast ceny piwa stale idą w górę wskutek podwyższania podatku akcyzowego.
Obrońcy porządnego piwa wzywają rząd, żeby obniżył akcyzę, gdyż inaczej upadnie zwyczaj popijania wieczornego kufelka w pubie w towarzystwie znajomych i sąsiadów. Już teraz, coraz więcej ludzi, a przede wszystkim młodzież, kupuje tanie mieszanki alkoholowe w supermarketach i upija się nimi w bramach, w parkach lub na ulicach.
Opozycyjni konserwatyści podkreślają natomiast, że „jeszcze nigdy w historii Wielkiej Brytanii twarde narkotyki nie były tak tanie i tak powszechnie dostępne jak za rządów Partii Pracy”.
Robert Kiewlicz
[email]