tłumacz-student?

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć:) Chcialabym zapytac, czy jako studentka mogę wykonywać tłumaczenia
czesc, nie znam się na tym ale jeśli masz w mieście wiele takich biur to myślę, że powinnaś zajść i się zapytać, może nie od razu będziesz mogła samodzielnie tłumaczyć, ale wydaje mi się, że po jakimś sprawdzeniu Twojego angielskiego ocenią Twoja przydatność w zespole i powiedzą:" welcome on the board" czy jakoś tam:)

ja wszedłem na to forum ponieważ się zastanawiam jaka forma jest poprawna lub lepsza: garage of dave czy dave garage, możesz mi pomóc?? chodzi o to, że jestem mechanikiem i nie wiem która forma jest poprawna lub bardziej pasująca na nazwę firmy
Dave's garage
Ja też przychyliłabym się do opcji "Dave's garage":)
A może ktoś, kto ma jakieś doświadczenia związane z tłumaczeniami, chciałby się wypowiedzieć??:>
A nie sądzisz, Dave ze mogą głupio na mnie spojrzec lub wyśmiać, ponieważ jestem dopiwro na I roku anglistyki??
ze mogą głupio na mnie spojrzec lub wyśmiać,
>ponieważ jestem dopiwro na I roku anglistyki??

Mogą. Ludzie różni są. Ale jeśli z Tobą wszystko psychologicznie w porządku, to się tym nie będziesz przejmować i pójdziesz do następnego biura. I następnego. I następnego.
>>>ze mogą głupio na mnie spojrzec lub wyśmiać,
No to co jak nawet tak zrobia? Jeszcze nie slyszalam, ze z tego sie umiera.
No pewnie:> Dzięki

Myślę, że w porządku, hehe. Chodzi mi tylko o to, że jak patrzyłam na oferty na necie, to szukają specjalistów, ale co mi tam, będę próbować:>
Aha! A czy nie trzeba mieć jakis praktyk??
dobre biura zwracaja uwage na doswiadczenie tlumaczy, ale i z takich biur mozna otrzymac probki tekstow do bezplatnego przetlumaczenia i oceny. Inne biura zatrudniaja glownie studentow. Musze przestrzec, ze zaakceptowanie tekstu przez niektore biura wcale nie oznacza, ze tlumaczenie jest przyzwoite. Z drugiej strony sa biura, ktore cierpliwie poprawiaja tlumaczenia 'nowego narybku', dzieki czemu mlodzi tlumacze moga sie sporo nauczyc, patrzac na korekty wlasnych tlumaczen.
radze probowac. Trzeba oczywiscie w czyms sie specjalizowac - dobrze by bylo, gdyby znala sie Pani np. na bankowosci albo biologii molekularnej czy czymś takim albo przynajmniej miala w rodzinie / wsrod znajomych kogos, kto podsunie terminologie i pomoze zrozumiec tekst.
Dziękuję za rady. A z jakich dziedzin jest najwięcej zleceń??
PYTANKO DO MG

W któymś z wątków pisałaś/eś, że by zdobyć doświadczenie i praktykę w zawodzie tłumacza, watro jest a) pochodzić po biurach tłumaczeń, b) skontaktować się z organizacjami typu non-profit i pracować jako wolontariat...

punkt a) przerobiłem w kilku biurach obiecano mi próbki, po codziennym sprawdzaniu pustej poczty - zrezygnowałem...
punkt b) udało mi się znaleźć orgznaicaję która wydaje gazetkę internetową, działa nieoficjalnie, wieć jest problem z uzyskanie oficjalnych referencji... czy warto podjemować współpracę i czy przetłumaczone artykuły można podpiąć do własnego portfolio, czy zamieszzony tekst w internecie (wraz z nazwiskiem autora i tłumacza) jest wystarczającym potwierdzeniem pracy i doświadczenia [?]
Fuki scheibnij do mnie na naszej-klasie o tych non-profit to Ci opowiem co i jak dokładniej
AB

jeśli kogoś jeszcze interesuje zdobywanie doświadczenia poprzez darmowe t łumaczenia dla organizacji non-profit, zajrzyjcie na na stronę www.ngo.pl, gzie można się z takimi organizacjami skontaktować
>czy przetłumaczone artykuły można podpiąć do własnego portfolio, czy zamieszzony tekst w internecie (wraz z nazwiskiem autora i tłumacza) jest wystarczającym potwierdzeniem pracy i doświadczenia [?]

Zdanie mędrca: tak :-)
Dzięki za odp - już piszę :)
Z własnego doświadczenia mogę dodać, że warto odwiedzać fora tłumaczeniowe i próbować się tam udzielać. :)

Kilka niefortunnych wpadek, a potem łańcuszek szczęścia, coraz więcej chętnych biur i klientów. Mi pomogło założenie strony z koleżanką, która później mnie olała (kobiet nie zrozumiesz), ale w ten sposób miałem swoich klientów. Wysyłając CV do biur najlepiej nie podawać na wstępnie, że student, tylko przyzwoicie zrobić próbkę (niekombinując jak ja na początku hehe), potem dzwonić, nie dawać za wygraną, biura mają mnóstwo pracy i zwyczajnie mogą Cię nie pamiętać.

Udzielać się dużo na BBC!! Interesować się czymś z kręgu wąskich dziedzin wiedzy. Mnie pociągnęło drewno, a raczej to ja pociągnąłem z korzeniem i się spodobało. Klient ucieszony, gdyż wąska specjalizacja i to po ang, no to dawaj sprawdzimy "narybek". Narybek sprawdzony, więc kolejny stały klient :)

Później to już się posypało, sami nie będziecie wiedzieć skąd wam pieniążki spływają - i tego wam życzę.

Ja nie zaczynałem od organizacji "non-profit". Trzeba samemu zgłębiać tajniki tłumaczeń, najlepiej czytając teksty dwujęzyczne. Jest mnóstwo wzorów dokumentów, umów, patentów, gwarancji, audytów. Poza tym trzeba się wyposażyć w baterię słowników (Kozierkiewicz na CD podstawa, Oxford Dictionary CD, Ożga CD, Leksykonia, Kościuszkowski CD, itdp.) Ważne, aby w miarę rozwoju tę nabytą już wiedzę porządkować - przydają się takie programy CAT jak Wordfast, TRados, Transit, Omega-T, Transzilla.

Na początku do CV trzeba wpisywać choćby najmniejszy sukces, tekst z jakim miało się do czynienia, a potem to już wpisuje się firmy, korporacje, klientów dla jakich się tłumaczyło/y :)

Ważne jest również odbycie praktyk tłumaczeniowych (najlepiej tak po roku lub dwóch czynnego tłumaczenia). Pod okiem doświadczonych speców można się wiele nauczyć, podpatrzeć i zastosować. To ważne, aby nie tylko podpatrywać ale samemu wcielać w życie.

Nie należy napewno spoczywać na laurach, ale szukać i pogłębiać wiedzę. Próbując w różnych miejscach o innej charakterystyce pracy uczymy się rozpoznawać warsztat pracy poszczególnych tłumaczeń i wydobywamy cenne info, które pozwala nam usprawnić własną pracę lub narzucić nowy wydajniejszy schemat.

Z pewnością w CV mile widziane jest urozmaicenie pracy tłumacza. Jeśli zajmowałeś/aś się tłumaczeniem filmów - odnotuj to, tłumaczysz piosenki - daj temu wyraz, teksty specjalistyczno-artystyczne, zanotuj to pilnie. Takie informacje niejednoktornie są potencjalną przepustką do wrót biur. VERSATILITY IS YOUR STRONG POINT!!

Na koniec, zanim zaczniesz tłumaczyć dla ludzi za pieniądze, tłumacz dla siebie, posługując się dobrymi wzorcami. Ja na początku tłumaczyłem dla pewnej firmy za darmo, aż się przekonali. Ale miałem dostęp do oryginalnych i bieżących materiałów, dlatego nauka szła szybko, gładko i przyjemnie (choć się dostało parę razy, nie można się zrażać) geniuszem nikt nie jest. To rzemiosło, które trzeba wypracować sumienną i niekiedy żmudną acz rozwijającą pracą.

Można też pochodzić i popytać znajomych studentów prawa, finansów, profesorów, oni chętnie pomogą. Dysponują wiedzą merytoryczną i tekstami, których teoretycznie nie da się przeskoczyć, trzeba je przejrzeć i przeczytać. Oczytanie jest kluczowe.

Powodzenia wszystkim!!
Merix
merix-
dolacze do tego, ze sama widzialam tlumaczenia 'z niby to biur tlumaczeniowych' np do kina na repertuar - (zwrocilam im na to uwage, bo byk na byku), jest duzo innych zrodel z ktorych mozna czerpac, np. hoteli, restauracji (wiem, to malo, ale zawsze cos-)
Zawsze do wszystkiego jest dluga i bolesna, kolczasta droga.
Apropo kobiet-...nie wszystkie sa takie, niektore nawet mozesz zrozumiec i to dobrze. (ale trudno na takie trafic).
Witam!

Jako student mozna tlumaczyc i nie placi sie podatku ani ubezpieczen od pracy doraznej. Jesli chcesz, to bede miala pare tlumaczen do pocwiczenia i przy okazji zarobienia troche kasy. Sa to nietrudne teksty.

Jesli jestes zainteresowana, to prosze napisz na moj prywatny e-mail:
[email]

beata kazmierczak
Nie tylko studenci nie muszą płacić ubezpieczenia itp, jeżeli pracują na umowę o dzieło, natomiast nieodprowadzanie podatku od wynagrodzenia nie jest zgodne z prawem. Nie proponuj współudziału w przekręcie.
Można, jeśli współpracujesz na zasadzie, przelew na konto, kasa do ręki.

Jeśli rozliczasz się na umowę o dzieło, nie można.
merix kochanie
Jaka jest roznica pomiedzy 'radca prawny' a 'prawnik' i czy adres do osoby jako Pan Mecenas pasuje.
prawnik jest okresleniem ogolnym i moze chociaz nie musi , oznaczac kogos kto jest tylko magistrem. Radca prawny moze udzielac porad prawnych byc pelnomocnikiem czyli jest po aplikacji.
Co do umow o dzielo to odlicza sie 20 % od przychodu i razy stawka progu dochodowego , odliczamy zaliczki , wtedy wychodzi kwota do zaplaty
dziekuje. Moj jest 'radca prawnym' (jest po aplikacji) i dlatego jemu place 'phone numbers'.
>natomiast nieodprowadzanie podatku od wynagrodzenia nie jest zgodne z prawem. Nie proponuj współudziału w przekręcie.

Taka fraszka mi się urodziła jak to przeczytałem -:)

…which thing should know every Tom Dick and Jerry
don’t mess with IRS or else they’re all over your ass.
chyba tez wiesz, ze NIK ta strone tez czyta.
A kto to NIK skarbie ?
>>>
A kto to NIK skarbie?
Najwyz. Izba Kontroli...
Aaa.. ja znam tylko ABW
ze słyszenia oczywiście
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Kultura