Looking for a mobile translator

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,
Mam problem, gdyż nie mogę się zdecydować na kupno elektronicznego translatora. jest mi bardzo potrzebny, gdyż obecnie jestem w klasie maturalnej i chcę zdać angielski na poziomie rozszerzonym. Proszę o pomoc. Być może polecicie mi jakiś sprzęt? Będę bardzo wdzięczny.
pozdrawiam
>kupno elektronicznego
>translatora. jest mi bardzo potrzebny, gdyż obecnie jestem w klasie
>maturalnej i chcę zdać angielski na poziomie rozszerzonym

Mam nadzieję, że żartujesz. Oczywiście jak chcesz się pozbyć pieniędzy, to masz do tego prawo.

Komputery, programy i maszyny najlepiej zajmują się wykonywaniem czynności o jasno sprecyzowanych zasadach (1+1=2 2+2=4, jeżeli w komórce A4 jest 0, w komórce B12 wyświetl wyraz "kura"). Tłumaczenie z jednego języka na drugi nie ma jasno sprecyzowanych, automatycznych zasad. Tłumacz MUSI tekst rozumieć. Komputer tekstu zrozumieć NIE MOŻE, bo nie myśli (a jedynie stosuje wpisane przez programistę zasady). Dlatego komputer nie będzie dobrze tłumaczył (przynajmniej na obecnym poziomie zaawansowania).

Zainwestuj w głowę i ucz się do matury.
>Mam nadzieję, że żartujesz. Oczywiście jak chcesz się pozbyć
>pieniędzy, to masz do tego prawo.

Iota, a próbowałeś jakiegoś?
Ja kiedyś spróbowałam czyjegoś na wakacjach i byłam zachwycona - małe i mieściło w sobie ileś tam słowników.
Gdybym używałam jakichś słowników poza internetowymi w domu to bym sobie zdecydowanie kupiła.
żeby przygotować się do matury na poziomie rozszerzonym?
translator, którym ja się bawiłam miał chyba Oxford Advanced Dictionary i parę innych więc chyba jak najbardziej by się nadawał:)
Zdania tłumaczył faktycznie kiepsko - ale na wakacje w sam raz, natomiast słowniki były fajne.
mnie się wydaje, ze jesli ktos szuka translatora, to po to, zeby tlumaczyc zdania.
Zgodzisz sie, ze przygotowania do matury rozszerzonej z translatorem, ktory ma tlumaczyc zdania, sa niepowazne?
no nie:)
ale z drugiej strony, ktoś kto się przygotowuje do matury rozszerzonej to 'coś' już z tego angielskiego umie i chyba powinien (taką mam przynajmniej nadzieję) wiedzieć, że zdań się tak łatwo translatorem nie da przetłumaczyć.

Ja po prostu tylko chciałam zwrócić uwagę, że to 'coś' zwane translatorem może być całkiem przydatną rzeczą:)
>taką mam przynajmniej nadzieję

ja wolę nie zakładać na wyrost :-). Lepiej, żeby pytający wiedział, w czym translatory są kiepskie.
A za zwrócenie uwagi na słownikowe funkcje translatora dziękuję.
I pozdrawiam, bo też długo Cię nie było.
Też pozdrawiam:)
Nie ma mnie, bo w wakacje podróżuję po świecie, a poza tym jest tyle ciekawych rzeczy, których JA chcę się nauczyć, że już brak czasu na tłumaczenie innym.

Translator, który ja kiedyś widziałam był koreański:D i na dodatek była tam funkcja odsłuchiwania słówek, tak więc naprawdę był baaardzo fajny.
Kiedyś nawet sobie myślałam, żeby jakiś kupić, ale te co chciałam były drogie a te tańsze miały wszystkiego po trochu czyli tak naprawdę nic.
Ale teraz to chyba lepiej byłoby mieć jakiegoś palmtopa czy coś i wgrać program/słownik - pewnie by się bardziej opłaciło.
> Iota, a próbowałeś jakiegoś?

Tak, kiedyś w życiu próbowałam. W funkcji słownika często da się toto wykorzystać (bo wtedy urządzenie nie musi "myśleć"). Ale obawiam się, na podstawie tego jak się to oprogramowanie nazywa (nie elektroniczny słownik a translator), że nie ma służyć nabywcy tylko do tłumaczenia pojedynczych wyrazów czy utartych zwrotów. A jak się od niego wymaga czegoś więcej, można się boleśnie rozczarować.

PS. Nawet oprogramowanie tłumaczące o wyższym stopniu trafności już istnieje, tyle że nabywają je konkretne firmy wprost pod swoje potrzeby i umie toto nie najgorzej - ponoć - tłumaczyć tylko określone typy tekstów...
pragnę podkreślić, iż chodzi mi jedynie o słownik elektroniczny a nie translator do zdań. przepraszam, że nie sprecyzowałem
pozdrawiam
to poczekaj na La Belle Dame - może poda nazwę translatora, z którego korzystała
zawiodłem się na tym portalu a zwłaszcza na forumowiczach. Bardzo pomocni jesteście. Nie ma to jak nadymani pychą studenci, którzy myślą że są jakimś guru wśród potrzebującej pomocy młodzieży. Najwyraźniej do czego innego służy te forum. Powiem jeszcze tylko, że chciałem zasięgnąć dobrej rady w wyborze sprzętu.
pozdrawiam wasze ega
w tym wątku nie zabierali głosu studenci. Ja np. nie korzystam z zadnych translatorów ani słowników elektronicznych. Obawiałem się, że chcesz z elektronicznym tłumaczem zdać maturę rozszerzoną, i napisałem, co o tym myślę.
Jeśli szukasz słownika w wersji elektronicznej, to z słowniki godne uwagi to:

ANG-ANG:

Collins Advanced Learners English Dictionary 5th Edition

Oxford Advanced Learner's Dictionary - 8th Edition - 2010

PL-ANG i ANG-PL

Wielki Słownik Multimedialny PL-ENG ENG-PL PWN Oxford v3.0

Sam używam i nie narzekam :P
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Programy do nauki języków