Natchniuzo, ja na UJ w ogóle nie składam, bo prócz anglielskiego jestem kompletnie denny. Najbardziej chce UW,ale wydaje mi się, że to nie wypali:( Nie wiem, czy mi się uda na UŚ, bo tu też jakoś tak mało przyjmują na każdą specjalizację (po 25 osób) i te testy predyspozycji... Też bym może szedł na kulture, ale boje sie ustnego. Na olimpiadzie się tak zbłaźniłem na ustnym na UŚ, że boję się kolejny raz tam stanąć (nie daj Boże, żeby ci sami ludzie mnie egzaminowali, szczególnie taki jeden, brrr).