Jaki poziom języka na rozszerzona?

Temat przeniesiony do archwium.
Jaki powinno sie miec poziom języka aby zdac mature rozszerzona na ok 80%? Upper-intermediate? advanced?
Coś pomiędzy FCE a CAE.
na 80%? upper-intermediate - fce. i troche szczescia.
eee tam, mocny upper-intermediate wystarczy. Owszem, pojawiaja sie i slowka/zwroty z poziomu proficiency, ale mowimy o 80%, nie 100
generalnie - niski. niby upper - intermediate.
ja jestem na poziomie pre-CAE i mature zdałam procentowo na:
ustny rozszerz - 100%
pisemny podst - 100%
pisemny rozszerz - 88%
powodzenia
i potem sie dziwic ,ze takie slabizny przyjmuja na filologie- wy wiecie jak trudne sa egzamy na UW na anglistyke? CAE to sie podetrzec mozna, ludzie z CPE sie nie dostawali , a teraz przyjezdzaja ludzie z prowincji z matura na 98 procent a potem wylatuja po 1 semestrze....edukacja....
DO Olka84. Twoja wypowiedź jest nie na miejscu. Ale co się tutaj dziwić, ludzie tu tylko krytykują i wypowiadają się jakjby pozjadali wszystkie rozumy. Ja z punktu widzenia mojej kultury nie wiem jak mozna powiedzieć do drugiego czlowieka, który cos osiągnąl i się stara -" słabizna". A po drugie ludzie z cea, a nawet bez certfikatow dają sobie radę na dobrych Uniwerkach, więc nie pisz że cea to można sie podetrzeć, bo to może świadczyc że mimo wysokiego poziomu angielskiego nie prezentujesz zbyt wielkiego poziomu kultury. Tylko krytyka, krytyka i dołowanie. Skoro robicie takich geniuszy z siebie co wszystkie rozumy pozjadali to co wy robicie na Uniwerku w Polsce??I co Ty wogole z jakimis prowincjami wyleciałaś. To czy ktos jest ze wsi czy skąd kolwiek o niczym nie przeświadcza.Zresztą, szkoda słów na komentowanie takich wypowiedzi. Dla mnie gorsze jest prowincjonalne zachowanie niz pochodzenie z "prowincji". Pozdrawiam
tu w ogóle według mnie conajmniej połowa wypowiedzi nie jest na miejscu.... kompletnie egoistyczne i snobistyczne podejście. współczuje ludziom którzy muszą na codzień znosić niektórzych z was.... no bo poziom na rozszerzonej jest przecież banalny,potrzebna tylko wiedza 5 razy większa niż ta, która niezbędna jest do zdania fce na a ;-)) co tu więcej gadac, kazdy głupi to umie... ale nie ważne jest to że 5% maturzystow ma za sobą fce, przeciez wy mature na 99 % z palcem w d** zdacie :-/ jeej, ludzie, wyluzujcie.... nie takie przechwałki są najważniejsze :-/ gratuluje wiedzy i determinacji do nauki, ale nie każdy ma takie predyspozycje, ma możliwości wyjazdów za granice żeby móc sie w końcu sprawdzić i pogadać po angielsku, a wy tu tak piszecie ... poza znajomością angielskiego ( a może tylko szczęścia na egzaminach?) jakas taka dziwna głupota niektórych tu wyróżnia... no bo w końcu głupi ma szczęście ;-))
Aż się boje spytać ale ... eee Jak jestem na poziomie intermediate i w mojej grupie jestem raczej powyżej przeciętnej na ile mogłbym zdać rozszerzoną (bo do takiej chce nas przygotować nauczycielka).

P.S. Stara babcia a wymiata po angielsku nieziemsko!!
lixonn - wg mojego nauczyciela mat. rozszerz. to fce+, czyli cos pomiedzy upper intermediate a advanced. jak jestes w klasie maturalnej to niestety nie liczylbym na wysoki wynik, jesli nizej, i pracujecie w sensownym tempie - spokojna glowa, zdazycie :)
ewelajnn - bez przesady, olka84 faktycznie poruszyla sie snobizmem, ale naprawde mozna sie nauczyc angielskiego nawet w kraju i to bez wiekszych predyspozycji... jesli tylko sie ma do tego odpowiednia motywacje... w tym celu, i nie tylko, polecam www.antimoon.com :)
Moim zdaniem poziomu matury tak jednoznacznie określić się nie da. Wg mnie to jest tak

Czytanie - coś koło FCE (pominąwszy tegoroczną próbną - ale i te teksty dało się rozgryżć - pierwszy z tym otwartym oknem łatwiutki , gorzej z drugim)

Słuchanie - wszyscy wiedza że to loteria, na kasetach ludzie z kluchami w gębach a ponadto może sie trafić boskie nagłośnienie ale tak ogólnie to poziom FCE choć czasem CAE

Gramatyka - niżej niż FCE

Pisanie - FCE tylko trzeba wypocić trochę więcej słów, ale to przeciez nic strasznego

Ogólnie więc to jest coś koło FCE. Niektórzy plują się , że ta matura to kpina ale uwzględnijmy to że nie wszystkich stać na drogie szkoły językowe, korki i kursy maturalne. Ponadto nauczyciele pozostawiają wiele do życzenia (przynajmniej niektórzy). Chociaż oczywiście - chcieć to móc i można się uczyć samemu ale to nie zawsze skutkuje w każdym przypadku - writingi i speaking ktoś musi przecież sprawdzać.

Pozdrawiam słonecznie-serdecznie

blueberry777
niestety ale te wszystkie certyfikaty to sa pic na wode. ja nie mam zadnego ale mam kumpla ktory ma fce i prawdopodobnie odleci bo nic nie robi.
dlaczego? Zwykle lenistwo bo mysli ze jak ma Fce to juz moze wszystko. I tu se moze pomylic, nawet BARDZO
Ja tam nie mam żandych certyfikatów (tak jak większośc znajomych). Nie uważam zeby to był powód do wstydu, ani że musze sie obawiac matury rozszerzonej. Grunt to nie panikowac... A poziomu tej matury nie da sie moim zdaniem tak po prostu ocenic. Jedne zadania są łatwiejsze, drugie trudniejsze... Ciężko przewidywac co wymyślą w maju ;)
Czy ktoś mógłby poinstruować mnie, jak obecnie wygląda matura z angielskiego? Z góry dziękuję.
napisałas dokladnie to samo co mialam ochote napisec po przeczytaniu powyższej wypowiedzi. zgadza sie ze na tej stronie krytyka to 90% wszystkich komentarzy. ale coz niektorzy musza sie dowartosciowac czyims kosztem..... oj te kompleksy.... pozdrawiam
>i potem sie dziwic ,ze takie slabizny przyjmuja na filologie- wy
>wiecie jak trudne sa egzamy na UW na anglistyke? CAE to sie podetrzec
>mozna, ludzie z CPE sie nie dostawali , a teraz przyjezdzaja ludzie z
>prowincji z matura na 98 procent a potem wylatuja po 1
>semestrze....edukacja....

Zamiast krytykować innych, może byś się nauczył(a) odrobiny kultury...
Zgadzam się z Tobą w pełni i uważam,że nawet zbyt łagodnie potraktowałaś tą osobę.Tacy ludzie to po prostu prymitywy i śmiać mi się chce,nawet ludzie pierwotni przewyższali ich kulturą.Niestety,coraz więcej jest takich "supermądrych cwaniaczków".Dobrze,że na tym forum znalazła się choć jedna normalna osoba.Pozdrawiam.
Zgadzam się z Tobą w pełni i uważam,że nawet zbyt łagodnie potraktowałaś tą osobę.Tacy ludzie to po prostu prymitywy i śmiać mi się chce,nawet ludzie pierwotni przewyższali ich kulturą.Niestety,coraz więcej jest takich "supermądrych cwaniaczków".Dobrze,że na tym forum znalazła się choć jedna normalna osoba.Pozdrawiam.
ja również do Olka84, jak napisała koleżanka Twój poziom kulutury jest zerowy i calowicie zgadzam się z jej wypowiedzią...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa