Wiem, że zdarzały się podobne pytania, ale przypadku podobnego do swojego nie znalazłam.
Jestem teraz w 2 LO, mój poziom to intermediate, arkusze maturalne z poz. podst. rozwiązuję na ponad 80 %, z kolei rozszerzone na ok. 40% [pi razy drzwi, w każdym razie - bardzo słabo). Spadek jest ogromny, a chciałabym dobrze (tzn. min. 70%) uzyskać z rozszerzonej. Czy to jest możliwe? Zamierzam [w końcu] zapisać się na dodatkowe lekcje [godzina tygodniowo] i przygotowywać się sama z repetytorium leksykalnego i gramatycznego Pons.
Porywam się chyba z motyką na słońce, bo listeningi z m. rozszerz. są dla mnie bardzo trudne, podobnie jak readingi itd.
Co o tym sądzicie? Dać sobie spokój, czy poświęcać dużo czasu na naukę, by w ostatniej chwili stwierdzić, że nie napiszę rozszerzenia na upragniony wynik, a może...? No właśnie, czekam na opinie :)