Angielski a esperanto?...

Temat przeniesiony do archwium.
Siódmy rok uczę się angielskiego. Esperanto - hmm... drugi miesiąc? ;) Ba, mniej...
Słyszałam różne opinie, jakoby nauka Esperanto miała ułatwić naukę innych języków. Nie ukrywam, że to m. in. ze względu na to zdecydowałam się na naukę jędzyka mdznarodowego... Chciałabym, żeby ktoś, kto uczył się 9bądź uczy dalej) zarówno Esp. jak i eng, podzielił się spostrzeżeniami na temat tego, czy faktycznie nauka jednego wspomaga naukę 2giego itd. Na razie zauważam pewne podobieństwa jeśli chodzi o słówka, ale przecież słownictwo to tylko element języka...
Zapraszam do wpisywania się.
Bylem kiedys w podobnej sytuacji. Musze przyznac, ze esperanto pomoglo mi poznac kilka slow angielskich, ktorych nie znalem (profunda) i w ogole dzieki temu rozumiem co nieco z tekstow pisanych w roznych jezykach romanskich.
Co do gramatyki, to esperanto otworzylo mi oczy na tzw. tryb łączący (mi volas, ke ti lernu esperanton - chyba tak jest poprawnie?) W j. polskim coś podobnego spotyka się w zdaniach ze spójnikiem "żeby" - niby to czas przeszły, ale wcale nie, bo nie do przeszłości się odnosi. Potem na studiach, kiedy uczyłem się o subjunctive, było mi łatwiej.
Korzysci sa i to niekoniecznie ograniczone do angielskiego.

« 

Egzaminy

 »

Pomoc językowa