milionowe podejscie do anglika...:/

Temat przeniesiony do archwium.
Powiem to tak "chodziłem" na anglika baaardzo długo...niestety chodziłem jako
ze nie paliłem sie do nauki tego jeżyka za młodu teraz niestety moje lenistwo
odbija mi sie czkawką, jako że kazdy zdaje sobie sdprawe jak bardzo
potrzebne, a wrecz niezbede jest minimum jakim jest angielski nie tylko na
rynku pracy. Ale do rzecvzy chciałbym nadrobic stracone lata i zabrac sie
ostro za nauke, tylko nie wiem jak...!!! Parcuje nieregularnie, dlatego
odpada nauka w szkole jeżyków...prywatne korki zrujnowały by mnie
finansowo...chciałbym sie uczyc sam tylko nie wiem od czego zacząć...czytać artykuły po angielsku, słuchać
radia po angielsku, oglądać BBC, moze trzaskać gramatyke, albo
słówka, frazale, idiomy czy inne rzeczy...poradzcie jak zorganizować nauke zeby dawała jakies efekty...moje gg
3677804 jeżeli ktos bedzie tak dobry to zapraszqam na mały prywatny
czat...dzieki pozdrawaim :)

 »

Pomoc językowa