Dylemat dot. wyboru "biblii anglisty"

Mam dylemat, który mam nadzieję uda mi się rozwiać z Waszą pomocą.
Na chwilę obecną nie stać mnie na zakup obu z pozycji, na których bardzo mi zależy - muszę wybrać jedną - nie wiem którą.

Michael Swan - Practical English Usage
Thomson, Martinet - A Practical English Grammar

Czy wśród Was są osoby znające dobrze obie pozycje?
Zależy mi na tym aby podręcznik był przejrzysty, pisany w sposób bardzo przystępny.

Na pewno przeczytałeś9aś) już jakieś podręczniki gramatyki j. ang. Thomson&Martinet jest takim typowym podręcznikiem, natomiast Swan przedstawia materiał w trochę inny, nowatorski sposób. Poza ty nie wiem, czy T&M był aktualizowany, czy mamy do dyspozycji przedruk wydania sprzed kilkunastu lat.
Zdecydowanie stawiam na Swana. O ile pamiętam, jest tańsza 'student edition', zdaje się, że tam nie ma kolorowego druku, ale to drobiazg, a zaoszczędza się kilkanaście zł.

mg, nie mój wątek, ale chciałam bardzo, bardzo podziękować za radę dotyczącą Swana. Wertuję, wertuję, i oderwać się nie mogę; aż nie wierzę, jak mogłam wcześniej na to nie trafić (tytuł i autora kojarzyłam, ale jakoś się nie złożyło - myślałam, że to jedna z wielu gramatyk).

Jeśli ktoś jeszcze się zastanawia ;) - niesamowita książka, rozwiązuje mnóstwo wątpliwości językowych, łącznie z tymi, których jeszcze się nie miało ;). Porządkuje wiedzę już posiadaną - miło przeczytać, że dobrze się używa jakieś konstrukcji / wyrazu, mimo że nigdy nie trafiliśmy na informacje o nich, o wyjaśnieniu nie wspominając. A z drugiej strony wściekłość ;) budzi na samą myśl, ile razy w błogiej nieświadomości popełniało się ten sam błąd... Myślę, że to książka, którą jeszcze wiele razy będę wertować, przeglądać, powracać do niej w chwilach wątpliwości.

@Tawi: :-)

To korzystając z okazji: jakie są jeszcze inne książki (tego rodzaju), obok których nie można przejść obojętnie? :)

Dziękuję za odpowiedź, też zdecydowałam się na Swana.
Książka jest wspaniała <3
Pozdrawiam! :)