Jak najszybciej nauczyć się angielskiego ?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |
Jak najszybciej nauczę się angielskiego ? Mam na myśli porozumiewanie się, słówka.
- słuchając piosenek ?
- oglądając angielskie filmy z polskimi napisami ?
- zakuwać słówka ?
- pojechać na 1,5 miesiąca do ameryki ?
- coś innego ?
edytowany przez pazday: 10 lis 2011
W sumie to najbardziej chodzi mi o porozumiewanie się, a konkretnie o rozumienie tego co do szybko mnie mówią po angielsku :)
Kup sobie dowolny podręcznik angielskiego w wersji jakiej chcesz się nauczyć koniecznie z płytami (np.) Beaty Pawlikowskiej "Blondynka na językach" I ucz sie zdanie po zdaniu powtarzając ze lektorem tak długo (np, 10, 20, 100 i wiecej razy), aż wypowiesz to zdanie prawie po angielsku.
W ten sposób możesz uczyć się 3, 5 ale nie więcej niż 10 słówek dziennie. Po takim przerobieniu całego podręcznika ściągnij z sieci dowolną powieść (drukowaną) z audiobookiem i czyta ją w podobny sposób, przeczytaj jeden akapit, wysłuchaj go, powtórz jeśli przy powtarzaniu będziesz się mylił, jąkał (nie chodzi mi o jąkanie jako wadę wymowy, tylko o szukanie w myślach właściwego słowa). Musisz te kilka czynności powtarzać dopóki nie powtórzysz akapitu "prawie po angielsku".
Ucząc się jezyka musisz wymawiać każde słowo, zwrot i zdanie głośno i wyraźnie. Po przeczytaniu 3 powieści możesz wyjechać do Ameruki, WB, i każdego innego anglojęzycznego kraju na 1,2 tygodni, miesiąca, roku a nawet wieku. Poradzisz sobie jezykowo.
Jak można wypowiedzieć zdania "prawie po angielsku"? W połowie po angielsku i w połowie po chińsku?
To tak jak prawie być w ciąży :]
Madziatarka przeczytaj jeszcze raz co napisał Bejotka i moze domyslisz sie o co chodzi.. :)
Cytat: madziatarka
Jak można wypowiedzieć zdania "prawie po angielsku"? W połowie po angielsku i w połowie po chińsku?
To tak jak prawie być w ciąży :]

Napisałem "prawie po angielsku" ponieważ jestem pewien, że Polak może mówić "po angielsku" dopiero po 20 latach nauki angielskiego w Polsce, lub 10 w Wielkiej Brytanii.
Po 20 latach nauki? Chyba lekka przesada
Cytat: madziatarka
Po 20 latach nauki? Chyba lekka przesada

Wcale nie. Był kilkanaście lat temu na tym forum wątek założony przez chłopaka, który 11 lat pracował w USA i nie potrafił zrozumieć kolegi pracującego na sąsiednim stanowisku.
Mało który Polak potrafi opanować na 100% wymowę angielską. Może co najwyżej mówię "prawie po angielsku".

Zresztą jest podobnie z mówieniem "prawie po polsku". Kilka lat temu w telewizji występował mieszkający w Polsce aktor nimiecki "Peter Mueller". Mówił pięknie po polsku, ale każdy Polak rozpoznawał w nim Niemca, bo tak naprawdę mówił "prawie po polsku".
Kiedy jestem w Polsce, to zauwazylam ze jest grono ludzi, (niby Polacy) ktorzy tez mowia 'prawie po polsku'...a najwiecej mnie wk...'sorki'-niby po jakiemu to jest?.
borrowings ? :) to nic, są jescze 'menadżerowie w lakierkach z zadartym nosem" , tak ich nazywam.
To dopiero śmiechu warte jak robią obcojęzyczne wtrącenia co słowo, zrozumiałe, chcą być na czasie , być kimś ważnym.
I got a name for them. How about 'an eight-ball spieler?" Or 'a foul flack' ? Or maybe ' a big time operator ', 'jawsmith'... wait , this one is good - "a never-was chromosome", how's that ? :)
Cytat: terri
Kiedy jestem w Polsce, to zauwazylam ze jest grono ludzi, (niby Polacy) ktorzy tez mowia 'prawie po polsku'...a najwiecej mnie wk...'sorki'-niby po jakiemu to jest?.

To jest zupełnie co innego. Niektórym sie wydaje, że jak wtrącają słowa 'niby angielskie", to są mądrzejsi.

Mnie chodziło o ludzi, którzy poprawnie mówią po polsku, angielsku, a nawet chińsku. Znają dobrze znaczenie tysięcy słów. ale nie dają rady wymówić polskich, angialskich czy chińskich głosek.

A propos (nie chcę pisac "by the way"); Korzystałem kiedyś z bardzo dobrego programy z algorytmem rozpoznawania głosu. Wzorce wymowy angielskiaj czytali "native speakerzy".
Wśród zdań, które trzeba było powtórzyć było: "They live in a small village near Wroclław". Było to jedyna zdanie, którego nie zaliczyłem. Słowo "Wrocław" czytane przez Anglika było nie do powtórzenia przez Polaka.
Podałbyś nazwę tego programu? Wymowa była brytyjska, amerykańska czy do wyboru?
Cytat: Tawananna_
Podałbyś nazwę tego programu? Wymowa była brytyjska, amerykańska czy do wyboru?

Wymowa była brytyjska. Nazwę programu podaję tylko dlatego, że ma, przynajmniej moim zdaniem, najlepszy algorytm rozpoznawania mowy, wśród polskich programów. Był to Reflex English.
Dzięki! A korzystając z okazji - jakkolwiek odrobinę nie na temat w tym wątku - przychodzą Ci do głowy jakieś dobre materiały do nauki wymowy amerykańskiej? Ja do tej pory korzystałam z "Say It", "American Accent Training", "Cleer Speech" i jeszcze jednej książki, której tytułu w tej chwili nie pamiętam, plus stron internetowych. Efekty niezłe, ale cały czas poniżej oczekiwań - niestety, mam mocno utrwalone błędne wzory wymowy.
wiecie teraz wszędzie piszą teksty typu nauczysz się angielskiego w kilka dni, nauczysz sie angielskiego szybciej, znamy świetne metody, które sprawią że już po kilku dniach będziesz się posługiwał angielskim doskonale, nie sądzicie ze to takie naciąganie, angielskiego nie da się nauczyć zaledwie w kilka tygodni, nauczanie angielskiego to proces i wymaga dużo czasu, to jak szybko nauczymy się angielskiego zależny od nas a nie od metod, to zależy od naszej pracy i motywacji.
oczywiście ze to naciąganie, to "ładne" haslo reklamowe, aby towar szybciej i lepiej sie sprzedal.
Ja nawet nie wierze kiedy ktos mi mówi ze w rok nauczył sie jezyka do poziomu bieglego :( no chyba ze to ktoryś jezyk z kolei to pewnie jest latwiej.
Mnie to tez bardzo ciekawi. Najlepiej to poszukac taka szkole, i poprosic zeby udowodnili to np. podali nazwiska ludzi ktorzy tam studiowali i w ciagu roku sie czegos nauczyli. Oczywiscie, w twoim wypadku, to zawsze bedzie twoja wina, ze nie poswiecales 30 godzin na dobe uczyc sie jezyka.
Jak ktos zna takie szkoly, to bardzo chetnie je odwiedze. Ja sie nie wstydze zapytac, a jak nie podadza tych danych (bo jakies to niby ma byc chronione) to znaczy ze nie moga tego udowodnic i tyle. A gatki to kazdy sobie moze tam mowic.
Jak dla mnie najlepszą metodą na naukę języka jest wyjazd do innego kraju, np. na couch surfing, wtedy nie masz wyjścia musisz mówić po angielsku żeby przetrwać!!!! ;p
Cytat: bejotka
Cytat: Tawananna_
Podałbyś nazwę tego programu? Wymowa była brytyjska, amerykańska czy do wyboru?

Wymowa była brytyjska. Nazwę programu podaję tylko dlatego, że ma, przynajmniej moim zdaniem, najlepszy algorytm rozpoznawania mowy, wśród polskich programów. Był to Reflex English.

Masz wersje z 2005 roku?
Bejotka: spotkałem Polaków, co mówią dobrze i płynnie po angielsku oraz świetnie piszą w tym języku, ale mają problemy ze zrozumieniem ‘native speakers’, szczególnie takich mówiących z pewnymi regionalnymi akcentami. Być może jest to spowodowene tym, że nie mają dobrego słuchu muzycznego. Zauważyłem też, że osoby posiadające dobry słuch muzyczny, potrafią całkiem szybko ‘chwycić’ akcent nawet w stosunkowo zaawansowanym wieku.
Masz dużo racji Algonie. Ale mówić "dobrze i płynnie" wcale nie oznacza mówić w 100% po angielsku. W większości wypadków Anglik w 100 procentach wychwyci różnice w akcencie poszczególnych wyrazów i melodii zdań wypowiadanych przez Polaka, ale po 20 latach mogą stać się one niezauważalne. Co do znaczenia słuchu muzycznego w nauce języków masz 100% racji.
Nie wiem, czy jest w ogóle możliwe zgubienie akcentu w pewnym wieku--może przy ogromnej pracy i talencie (mam na myśli zajęcia z b. dobrym logopedą, godziny nauki i świetne ucho). Znam ludzi, co w Kanadzie/USA są 30, 40, 50 lat, zajmują wysokie pozycje, angielski używają non-stop--i niektórzy nadal mają wręcz fatalny akcent, chociaż angielski stał się dla nich, de facto, prawie ze 'mother tongue'. Z tego, co wiem, Anglicy mieli problemy ze zrozumieniem (w mowie) Josepha Conrada. Kiedyś poznałem faceta, z którym zacząłem rozmawiać. Mówił po angielsku płynnie, ale z dużym rosyjkim, jak mi się wydawało akcentem. Gdy zapytałem się, skąd przyjechał do Kanady, odpowiedział, że tutaj się urodził i wychował, a był pochodzenia ukraińskiego: mieszkał w prowincji Alberta, w małym miasteczku, gdzie większość ludzi to byli też Ukraińcy. Do dzisiaj jest to dla mnie szokujące! I jeszcze jedno: Kanadyjczycy też mają probleme ze zrozumieniem angielskiego mówionego w różnych regionach UK, USA, a nawet Kanady.
Cytat: Algon
Bejotka: spotkałem Polaków, co mówią dobrze i płynnie po angielsku oraz świetnie piszą w tym języku, ale mają problemy ze zrozumieniem ‘native speakers’, szczególnie takich mówiących z pewnymi regionalnymi akcentami. Być może jest to spowodowene tym, że nie mają dobrego słuchu muzycznego. Zauważyłem też, że osoby posiadające dobry słuch muzyczny, potrafią całkiem szybko ‘chwycić’ akcent nawet w stosunkowo zaawansowanym wieku.

Generalnie trudniej jest zawsze zrozumieć Nativa, niż osobę dla której angielski jest językiem wyuczonym, to standard
Cytat: Algon
Nie wiem, czy jest w ogóle możliwe zgubienie akcentu w pewnym wieku--może przy ogromnej pracy i talencie (mam na myśli zajęcia z b. dobrym logopedą, godziny nauki i świetne ucho). Znam ludzi, co w Kanadzie/USA są 30, 40, 50 lat, zajmują wysokie pozycje, angielski używają non-stop--i niektórzy nadal mają wręcz fatalny akcent, chociaż angielski stał się dla nich, de facto, prawie ze 'mother tongue'. Z tego, co wiem, Anglicy mieli problemy ze zrozumieniem (w mowie) Josepha Conrada. Kiedyś poznałem faceta, z którym zacząłem rozmawiać. Mówił po angielsku płynnie, ale z dużym rosyjkim, jak mi się wydawało akcentem. Gdy zapytałem się, skąd przyjechał do Kanady, odpowiedział, że tutaj się urodził i wychował, a był pochodzenia ukraińskiego: mieszkał w prowincji Alberta, w małym miasteczku, gdzie większość ludzi to byli też Ukraińcy. Do dzisiaj jest to dla mnie szokujące! I jeszcze jedno: Kanadyjczycy też mają probleme ze zrozumieniem angielskiego mówionego w różnych regionach UK, USA, a nawet Kanady.

Moim zdaniem nigdy nie zgubisz akcentu w którym się wychowałeś, jedyna opcja to 2 języczne dzieci wychowywane i otoczone dwoma językami
Cytat: bolko12
Cytat: Algon
Nie wiem, czy jest w ogóle możliwe zgubienie akcentu w pewnym wieku--może przy ogromnej pracy i talencie (mam na myśli zajęcia z b. dobrym logopedą, godziny nauki i świetne ucho). Znam ludzi, co w Kanadzie/USA są 30, 40, 50 lat, zajmują wysokie pozycje, angielski używają non-stop--i niektórzy nadal mają wręcz fatalny akcent, chociaż angielski stał się dla nich, de facto, prawie ze 'mother tongue'. Z tego, co wiem, Anglicy mieli problemy ze zrozumieniem (w mowie) Josepha Conrada. Kiedyś poznałem faceta, z którym zacząłem rozmawiać. Mówił po angielsku płynnie, ale z dużym rosyjkim, jak mi się wydawało akcentem. Gdy zapytałem się, skąd przyjechał do Kanady, odpowiedział, że tutaj się urodził i wychował, a był pochodzenia ukraińskiego: mieszkał w prowincji Alberta, w małym miasteczku, gdzie większość ludzi to byli też Ukraińcy. Do dzisiaj jest to dla mnie szokujące! I jeszcze jedno: Kanadyjczycy też mają probleme ze zrozumieniem angielskiego mówionego w różnych regionach UK, USA, a nawet Kanady.

Moim zdaniem nigdy nie zgubisz akcentu w którym się wychowałeś, jedyna opcja to 2 języczne dzieci wychowywane i otoczone dwoma językami

Nie zgadzam się, myślę,że bardzo utalentowani ludzie są wstanie pokonać naleciałości swojego pierwszego języka, choć to trudne zadanie
Bardzo utalentowani pewnie mogą; ale jeśli nie będą znać języka (gramatyka, kolokacje, mowa potoczna, slang) w takim stopniu jak native speaker, to i tak native speakers poznają, że to obcy.
Cytat: eva74
Bardzo utalentowani pewnie mogą; ale jeśli nie będą znać języka (gramatyka, kolokacje, mowa potoczna, slang) w takim stopniu jak native speaker, to i tak native speakers poznają, że to obcy.

Dla nativa każdy Polak mówi z akcentem i już
Chyba poznałeś mało Polaków z dobrym angielskim.
Ja także uważam, ze sprawa akcentu jest bardzo trudna. Mam pytanie ilu znacie obcokrajowców, którzy mówią po polsku zupełnie bez akcentu
Ja natomiast znam takiego, gościa, przyjechał jako dziecko z Iraku, traz mówi bez akcentu
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |

« 

Programy do nauki języków

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia