Jaki język romański na lektorat?

Temat przeniesiony do archwium.
Jak wiecie na studiach muszę wybrać lektorat - 4 semestry, i po nich zdać egzamin z języka na poziomie B2 (tak mniej więcej rozszerzona matura). Skoro juz mam taka szanse (obowiązek) to chce ją wykorzystac i nauczyc sie j. ktory lubie. Biorę pod uwagę tylko romańskie. Jako, że studiuje amerykanistykę blisko mi do hiszpańskiego, którego z resztą uczyłam się sama parę lat temu. Podobał mi się, i z tego co pamiętam ma baaardzo prostą wymowę. Ale z drugiej strony ciągnie mnie też do francuskiego (podobno duży trudniejszy).
Jak sądzicie co opłaca się wybrać? Czy dam radę nauczyć się fran. w 2 lata na poziom B2? Czy może lepiej hiszp. bez takiego wysiłku?
Zawsze mam opcję lektorat z fran. i hiszp. moge uczyc sie samodzielnie, tylko czy oplaca sie zmarnowac szanse na nauke z dobrym nauczycielem??
Czy znasz już hiszpański w jakimś stopniu (poza kompletnymi podstawami)? Ile masz mieć godzin lektoratu?

Francuski do poziomu B2 w cztery semestry może być problemem. Nie ma co demonizować tego języka (ani z kolei twierdzić, że hiszpański jest nie wiadomo jak łatwy), ale np. ja doszłam do poziomu B2 z hiszpańskiego szybko i bez większego wysiłku, a już francuski przychodzi mi dużo wolniej. Do tego mam wrażenie, że bardziej "ciągnie" Cię do hiszpańskiego - wybór hiszpańskiego wydaje się rozsądny.
Dodam jeszcze, że o porządne B2 z jakiegokolwiek języka może być trudno przez cztery semestry, o ile nie włoży się w to dużo pracy własnej.
sprawdź, czy uczelnia oferuje kursy dla początkujących z języków nieegzotycznych, czy tylko kontynuację umożliwjającą osiągnięcie poziomu B2 na zakończenie czwartego semestru.
A może masz certyfikat na B2 z innego języka i na tej podstawie zaliczą Ci lektorat - wtedy można przeznaczyć żetony na dowolny kurs, bo 4 semestry trzeba wysiedzieć.
mg - jestem na uw tam można mieć lektoraty praktycznie z każdego języka na różnych poziomach. A certyfikaty mam tylko z ang, co w przypadku mojego kierunku odpada.
Tawananna - hiszpańskiego trochę już zapomniałam, ale pamiętam, że gramatyka była dla mnie super prosta i, że słownictwo przychodzioa mi jakoś tak oczywiście. Lektoraty mamy 2 zajęcia w tygodniu (2 x 1,5h).
Dzięki za odp., chyba wybiorę jednak hiszpański (po 2 miesiącech samodzielnej nauki znam go lepiej niż rosyjski czy niemiecki po 3 latach w szkole)
radzę skontaktowac się ze Szkołą Języków Obcych i dowiedzieć się, od jakiego poziomu mozna zacząć lektorat, żeby skończyć na wymaganym B2. Być może do wyboru pozostanie tylko rosyjski i niemiecki.
Cytat: kate4400
Dzięki za odp., chyba wybiorę jednak hiszpański (po 2 miesiącech samodzielnej nauki znam go lepiej niż rosyjski czy niemiecki po 3 latach w szkole)

To jest akurat prawda właściwie z każdym językiem. Jak ktoś ma chęci to opanuje język lepiej i szybciej sam niż w szkole.
teoretycznie można zacząć od każdego poziomu, oni nic nam nie narzucają.
Jeśli chodzi o ros. i niem. to ja dosłownie nie potrafię się nawet przedstawić po 3 latach nauki. A z hiszpańskiego coś jeszcze rozumiem i pamiętam. I zawsze "czułam", że romańskie przychodziły mi łatwiej.
narzucają egzamin na poziomie B2 na koniec kursu (w przypadku jezykow egzotycznych jest chyba inaczej). Upewnij się, że kurs, na który się zapiszesz, pozwoli na osiągnięcie tego poziomu.
Ich nie obchodzi jaki lektorat wezmę, nawet chiński, a egzamin mam zdać z jakiegokolwiek języka. Z tego co wiem, to teoretycznie każdy semestr jeden poziom (przynajmniej z eropejskich) - Isemestr A1, IIsem. A2, IIIsem. B1, IVsem. B2,
Zastanawia mnie czy francuski jest dużo trudniejszy podw zględem gramatycznym od hiszpańskiego, bo nie chciałabym żeby nauka była karą
http://www.szjo.uw.edu.pl/pl.php/student/rpn.html

O ile to o te lektoraty chodzi (nie jestem z UW, nie orientuję się na tyle), to do ukończenia jednego poziomu potrzeba 120 godzin dydaktycznych. W semestrze masz 60 (przy zajęciach 2 razy w tygodniu) - więc zakładając, że chcesz nauczyć się języka na lektoracie od zera do B2, potrzebowałabyś planowo 4 lata.

Czyli: albo wybierzesz język, którego uczyłaś się wcześniej (rosyjski/niemiecki/hiszpański) i douczysz się go na tyle, żeby nie zaczynać od zera, albo zaczniesz język od podstaw i będziesz douczać się gdzieś (bardzo intensywnie) dodatkowo... Tak czy inaczej, czeka Cię sporo pracy.
Niestety z tą pracą masz rację, nie mam wyjścia. Ale jeśli lubię język to z większą chęcią się do tego zabiorę. Wybiorę hiszpański, bo w przypadku niemiemckiego i rosyjskiego musiałabym zaczynać od początku tak samo jak francuski.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie