W angielskim istnieja co prawda pewne rewguly co do wymowy,
np. dzwieczna gloska na koncu slowa zawsze jest dzwieczna, co polacy czesto ubezdzwieczniaja, bo tak jest w POlskim.
Czyli np.
czesto polacy slowo bet/bed, spend/spent, dog/dock i tak dalej wymawiaja identycznie, a po angielsku jak widzidzsz na koncu d, to musi byc d nie t, g nie k itd.
Zwroc tez uwage na dlugosc samoglosek, bo w angielkim sa dlufie i krotkie, czego w polskim nie ma. czyli rid i read wymawiamy inaczej. JAk widzisz dwie samogloski obok siebie to zazwtczaj bedzie dluga (ale nie zawsze;)
Dlatego najlepszy sposb to kupic sobie dobry slownik do wymowy na cd (np. cambridge) i sprawdzac wymowe kazdego nowego slowka, sluchac wymowy oryginalnej, potem probowac powtarzac. Na cambridge jest opcja zeby sie nagrac, wiec mozesz porownac.
Dobrze jest tez brac caly tekst, np. tapescript, ktory masz tez nagrany na kasecie. Odsluchac go, a potem nagrac swoja wersje dluzszego tekstu i porownac. Skupic sie na roznicach, starac sie je wyeliminowac.
Pozniej wazne jest rowniez np. odsluchiwanie wiadomosci z TV, nagrywanie jej, odsluchiwanie kilka razy, robienie notatek, zapisujac zwroty tam uzyte, i mowic nagrywajac sie na kasete. W mowieniu czesto mozna "zgubic" poprawna wymowe, wiec wazne jest by cwiczyc wymowe w spontanicznym mowieniu, nie tylko w czytaniu, bo potem wiele osob czyta bardzo ladnie, a jak ma cos powiedziec robi podstawowe bledy.
PZdr,
KOciamama.