Stare kursy do nauki - warto ?

Temat przeniesiony do archwium.
Zastanawiam się czy warto się uczyć z kursów językowych z roku 1996 czy 1999 ? Dostałam kurs: "Angielski dla każdego" Deagostini - czy uczyć się z niego czy wiedza z niego jet przestarzała ? Tak samo czy "Easy English" z 1999 r. jest nadal aktualny ? Po czym poznać czy kurs nie jest aktualny ?
Z każdego kursu warto się uczyć. Czy jest przestażały ??? O ile pamiętam, wyrażenia w danym języku zawsze są takie same, jedynie dochodzą nowe, które wchodzą do użycia w każdym społeczeństwie z biegiem czasu. Poza tym, gramatyka zawsze jest taka sama, bez względy czy to 1996 rok czy 2013, to konsturkacja zdania nie zmienia się, a czas przeszły zawsze będzie przeszłym ;-) W większości przypadków, wydawnictwa jedynie "przerabiają" stare kursy w nową szatę graficzną, nowy układ i dodają nowe słówka. Reszta jest taka sama. Dobry kurs, to taki który posiada odpowiednią dla danego poziomu baze leksykalną i dobrze wyjaśnioną gramatykę. Proponuje skorzystać z podręczników Dybrzyńskiej i Kopczyńskiego, Krzyżanowskiego lub Szkutnika.
Jacek Gordon autor wielu słowników i podręczników do nauki słówek jak n.p. "European English" za najlepsze na naszym rynku kursy angielskiego uważa:
- "Angielski dla początkujących" Ireny Dobrzyckiej i Bronisława Kopczyńskiego;
- "Listen and Learn" J. Smólskiej, Jana Rusieckiego i Barbary Krasnodępskiej.
Trudno się z nim nie zgodzić mimo tego że obydwa podręczniki mają ponad 40 lat.
Podobnie jest z wymienionymi wyżej pozycjami L.L. Szkutnika i Henryka Krzyżanowskiego.

Tyko ktoś bardzo naiwny może twierdzić że podręczniki z 2[tel]lat są lepsze, to tzw 'góralska prawda", jeśli ktoś powie, że inna, też na "G" będzie miał rację.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Podręczniki językowe