Wyjechałem za granicę i mówię gorzej niż wcześniej

Temat przeniesiony do archwium.
Wyjechałem do UK, jestem tu od jakiś 2 tygodni, jestem otoczony angielskim cały czas, a mam wrażenie, że mówię gorzej po angielsku niż pierwszego dnia. Jest mi się trudno wysłowić, robię ogromne błędy np. "didn't bought" albo "have took", nigdy nie zdarzało mi się robić takich błędów wcześniej! Trochę mnie to przeraża, bo sądziłem, że podszkolę się w angielskim, a jest tak jak jest, masakra. Czy to normalny proces, jakaś taka "faza"? Błagam, powiedzcie, że to przejdzie, bo się załamuję.
nie przejmuj sie tym, mowie ci to z pierwszej reki, tez tak na poczatku mialem
z czasem przejdzie, i nie patrz na to teraz, bo sie kurcze zamkniesz i nie bedziesz sie w stanie normalnie komunikowac
zauwaz ze Anglicy nie maja sklonnosci do poprawiania, to im trzeba oddac, nie ma co
bądz cierpliwy
czasem powiedz mniej a bardziej rozwaznie
uszykuj kilka zdań szufladkujace rozmowe
proś o powtarzanie/napisanie powinni zrozumieć
jest setki idiomów/czasownikó frazowych co mozna zrobić
usmiech i please na kocu zdania czasem pomagają
Kup jakaś ksiazke i czytaj uzupełaniej słówka i patrz jak sa konstrułowane zdania.
Z każdym dniem będzie tylko lepiej i zawsze sobie mów że jutro będzie o jedno słowo więcej itd.
Codzienność wejdzie w krew. Kwestia czasu. Trzeba w siebie werzyć. Czytaj dużo szperaj po sieci. Ogroman ilość materiałó siediz w sieci i czeka. Zapisz się na kurs lub szkoła zaoczna czy cuś to na bank pomoże.
Jeden oddech więcej i więcej pewności siebie. Trenuj trenuj słuchaj słuchaj słuchaj Cierpliwości
Bądz pewny tego co mówisz.
Znajdz kogoś kto cię wyciagnie do sklepu pabu itd. Duzo gadaj i daj sie poprawiać. Co zrobić więcej? Myśl kreatywnie jak ominąć słowa lub zmienić temat.
Ja bym uzywał jeszcze słówek zcasowych jak nie masz pewności że cos dobrze powiedziałeś(na koncu zdania doajesz czas-wczoraj, dzisiaj, godzina,kiedy itd.).
Choć nie jestem w UK to wyobrażam cios po całości... trzymam kciuki
edytowany przez emil05: 26 sty 2014
A co do materiałów moze takie coś http://www.prestonschool.pl/ksiegarnia/angielski-w-tlumaczeniach-gramatyka/1-angielski-w-tlumaczeniach-1-9788364211003.html chyba tez jest w UK to albo wysyłka do UK. Kup takze mały podręczny słwonik- słowa codziennego użytku do kilkunastu tysiecy haseł (chodz z nim zawsze). Czytaj go przegladaj itd. Moze za rok przyjade do UK to sam się przekonam jak to jest.
edytowany przez emil05: 26 sty 2014
Dzięki, chłopaki, mam nadzieję, że macie rację i jakoś się ogarnę niedługo... Zginąć nie zginę, chodzi tylko o to, że sporo się uczyłem wcześniej, oglądałem filmy i seriale i je rozumiałem, a tu jak ktoś mnie o coś pyta na ulicy to za chiny nie rozumiem. Robię błędy, których w życiu nie popełniłbym wcześniej, mówię z silniejszym polskim akcentem niż przed wyjazdem i przez to aż mi jest głupio odzywać się do ludzi. Dzięki Engee za przywrócenie nadziei. A pamiętasz może ile czasu zajęło Ci przejście tej "fazy"? Emil, dzięki za pomoc, zacząłem od dzisiaj używać tych słówek czasowych na końcu zdań i czuję się pewniej, przynajmniej są szanse, że jeśli rąbnę się w gramatyce to i tak zostanę zrozumiany. Cały czas się otaczam angielskim, rozmawiam z ludźmi (chociaż ostatnio mniej), czytam gazety, oglądam tv, a i tak mam wrażenie, że jest gorzej niż pierwszego dnia. No ale może rzeczywiście trzeba po prostu więcej czasu. Powodzenia w organizowaniu wyjazdu, Emil.
edytowany przez abcc: 27 sty 2014
http://speaking24.com/indexpl.php zjadz kilka, kilkanaście os. i kontaktuj sie nawet po 5-10min i omijaj azjatów (akcent). Powodzenia
edytowany przez emil05: 27 sty 2014
ciezko tak jednoznacznie powiedziec, ile czasu to zajmuje, bo z czasem czlowiek sam juz sie nie orientuje, nie zwraca na to uwagi
za pierwszym razem bylem jakies 3 miesiace, to przy wyjezdzie zauwazylem, ze latwiej bylo mi sie odzywac niz to mialo miejsce przed przyjazdem
tez duzo zalezy, ile czasu spedzasz w towarzystwie angielskojezycznym, jak pracujesz, to nie powinienes miec problemu po tych 3 miesiacach, jak to u mnie mniej wiecej bylo
obecnie jestem juz 2,5 roku, spedzilem kilkadziesiac miesiecy w towarzystwie pracujacych Anglikow, oczywiscie moje umiejetnosci jezykowe sa bez porownania z tym, co bylo wczesniej
z tym rozumieniem to zawsze dluzej trwa, dostosowanie sie do odbioru ich roznych akcentow, ja do tej pory nie raz nie wiem, co poniektorzy mowia, ale tak poza tym to nie ma problemu, zawsze mozna poprosic o powtorzenie
i jednak musze sie podpisac pod tym, iz sluchanie radia czy telewizji, nie koniecznie ogladajac jej, daje rezultaty, zwlaszcz z osluchaniem sie - kiedys po prostu bylem zdania, ze jednak bierne sluchanie nie pomaga, bylem w bledzie
http://www.engvid.com/english-resource/english-verb-tenses/ na dole masz Time Cluses :) a wczesniej torche o czasach itd. http://www.engvid.com/english-lessons/ czesto zaglądam na tą stronke. Jak coś checsz wydrukowac w specjalnych pdf. trzeba się zalogować.
4 czasy przeszłe i 4 terażniejsze (z tego past perfect używasz wyłazcnie do pokazania czegos co sie działo wczesniej, a present perfect continous że cos robisz np od rana żeby podkreslić wykonywaną zcynnośc lub że cos jeszcze trwa*). To zostaje raptem z 8 czasów 6:)
Jak coś się dzieje w danym momencie to present continous now itd. (zacznij ostro od Time Cluses- jaki czas jakie słówka bo to istotne).
Presen simple i Present continous tez wyraża przyszłość - na forum dobzre to opisali.
Z zcasów przyszłych to myśle że be going to i future/simple,continous jak na poczatek.
Najtrudniejszy czas to present perfect bo ma rózne zastosowania i ma aspekt zamknięty.
edytowany przez emil05: 27 sty 2014
http://www.edusat.pl/7_44_jezyk-angielski.html Darmowe lekcje. Może się przydadzą. Wykłady z 2lat studiów. Jakoś od 6-7lekcji zaczynają się czasy.
http://www.linkonardo.com/pl/angielski/c3532s1p3/darmowy-kurs-angielskiego-marzena-giers-fidler-kursy/ tu masz opis co w danym odcinku jest realizowane z grubsza.

Rok 1 - Semestr 1 i 2
Darmowy kurs angielskiego: Rok 1 - Semestr 1 i 2. Łącznie 30 wykładów na które składa się ponad 21 godzin nagrania video.

Rok 2 - Semestr 3 i 4
Darmowy kurs angielskiego: Rok 2 - Semestr 3 i 4. Łącznie 28 wykładów na które składa się ponad 19 godzin nagrania video.

Co razem daje 58 odcinków od a do z

Mam spis odcinków i o czym są jak byś był zainteresowany.
edytowany przez emil05: 27 sty 2014
oj będzie ok. Moja siostra też na początku tak miała. Ale w końcu sama zobaczysz że jest lepiej. Bądź cierpliwa.
No i chyba minęło. Rozmowa po angielsku przestała kosztować mnie mnóstwo umysłowego wysiłku, teraz po prostu gadam. Nadal z błędami, ale jest O NIEBO LEPIEJ! Dzięki za wsparcie!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Nauczyciele angielskiego

 »

Studia za granicą