Nauka angielskiego i rozumienie tekstu jak i mowy.

Temat przeniesiony do archwium.
Witam mam 19 lat.Mój angielski jest na poziomie średnio zaawansowanym.Mam pytanie jak się uczyć angielskiego w domu aby rozumieć tekst i to co mówią np w filmach itp.Zapisałbym się do szkoły językowej ale nie mam na to funduszy.Może polecicie mi jakieś programy kursy online darmowe do nauki słówek itp .Jeżeli programy to pod system mac osx tylko wchodzą w gre. Jak się uczyć tego angielskiego aby go w 100% ogarnąć??
Słuchac, czytać jak najwięcej po prostu. na kursach nie zrobisz tyle co byś zrobił sam w domu. Zacznij od audycji BBC najlepiej bo to Received Pronunciation zwykle i miło się tego słucha. Niestety z innymi filmami anglojęzycznymi jest problem bo często mówią tak ze tylko native jest w stanie wyłapać pewne niuanse. Do tego dochodzi sie latami, ale z oglądaniem filmów w których poługuje sie standardową klasyczną angielszczyzna nie powinienes miec najmniejszych problemów. Nie słuchaj na łuchawkach. Od razu staraj się w pewnej odlełości. Czegos nie wyłapałeś - przewiń i odsłuchaj jeszcze raz. Dalej nie idzie. jeszcze raz do skutku. I najlepiej oglądaj z listą dialogową - pierwszy raz. nastęny obejrzyj już bez. Napisy traktuj jako pomoc. jak bedziesz czytał wszystko to nie koncentrujesz się na słuchaniu. Kontroluj to co już rozumiesz a jak nie to załączaj napisy.
Nie wiem w czym gustujesz ale na pewno coś znajdziesz. Ja zawsze z chęcią wracam do "Monarchy" z D. Starkey jako lektorem i naratorem. Natomiast z filmami fabularnymi to jest ten problem ze jest tyle "różnych angielskich" że zawsze trafisz na film którego kompletnie nei zroumiesz. Ja wcoraj słuchałem podcast o Crowley'u i jego chałupie nad Loch Ness. Rozmawiali anglik ze Szkotem i o ile Anglika rozumiałem bez problemu o tyle ze Szkota to usłyszałem tylko charakterystyczne zbitki Ajnajn i łoupłoup pomieszane z ichnim "R". Jakbym posiedział jeszcze z dzien to bym pregryzł się przez to bo już dziś łapie prawie wszystko. Kwestia osłuchania.
Aha... jeszcze jedna uwaga dot. nie samego rozumienia już, ale ogólnie nauki jezyka. ja w trakcie sluchania napotkasz jakąś trudniejsza konstrukcję która sprawia ci problem to zatrzymaj odtwarzanie w tym miejscu i staraj się przypomniec sobie dlaczego ktoś tak powiedział i dlaczego użyl takiej a nie innej konstrukcji. Jak sie domyślisz najczęściej będziesz to robił w przypadku niektórych mało używanych czasów oraz czasownikow modalnych które to czasowniki potrafią wyprowadzić z równowagikażdego "anglistę". Takie podejscie znacznie usprawnia naukę
edytowany przez einwunder: 10 kwi 2014
Ze wszystkim co powiedział @einwunder się zgadzam. Od siebie dodam aby nie oczekiwać cudów, że po 2 tygodniach będziesz w stanie film obejrzeć na pełnym luzie, bez większego skupienia i rozumiejąc wszytko. Nauka języka trwa całe życie, a żeby dostrzec jakiś wyraźniejszy postęp, to trzeba z pół roku systematycznej nauki. No i nawet jak to zrozumienie wzrośnie, to nie koniecznie musi to dotyczyć każdego źródła. Może być sytuacja, że jeden film zrozumiesz w 95%, a inny w 60%. To nie jest jakiś wyrównany proces. Od siebie polecę film Margin Call. Jest tam dużo ciekawych akcentów, m.in.: brytyjskie akcenty, amerykańskie, jest też Australijczyk.

Cytat: gokoko
Jak się uczyć tego angielskiego aby go w 100% ogarnąć??

Rozumiem, że skoro 100% to Glaswegian'a też nie odpuścisz ;) Od 0:49, a punkt kulminacyjny zaczyna się w 1:12. Choć i tak warto całe obejrzeć :) ->

edytowany przez browar25: 10 kwi 2014
niedawno był poruszany ten temat - zajrzyj https://www.ang.pl/forum/nauka-jezyka/239748

« 

Mógłby ktoś przetłumaczyć proszę

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia